"Byliśmy zaskoczeni, że nastąpiło to tak szybko". Rosyjski youtuber o rozmowie z Andrzejem Dudą

Źródło:
Moskwa 24, RT, RBK, tvn24.pl
Duda o koronawirusie w Polsce. Fragment rozmowy z rosyjskim youtuberem
Duda o koronawirusie w Polsce. Fragment rozmowy z rosyjskim youtuberemYoutube/Vovan222prank
wideo 2/5
Duda o koronawirusie w Polsce. Fragment rozmowy z rosyjskim youtuberemYoutube/Vovan222prank

Youtuber Władimir Kuzniecow, który w trakcie rozmowy z Andrzejem Dudą podał się za sekretarza generalnego ONZ, opowiedział rosyjskim mediom, w jaki sposób udało mu się skontaktować z polskim prezydentem. - Byliśmy zaskoczeni, że nastąpiło to tak szybko, nie byliśmy specjalnie sprawdzani - mówił "Wowan".  

- Nie mogę powiedzieć, że to było bardzo łatwe. Niektórzy myślą, że gdzieś dostajemy numery, dzwonimy i natychmiast nam odpowiadają. Oczywiście, nie mieliśmy żadnych bezpośrednich numerów prezydenta (Polski) - opowiadał Władimir Kuzniecow, cytowany przez portal stacji telewizyjnej Moskwa 24.  

Oglądaj TVN24 w internecie na TVN24 GO>>>

Rosyjscy youtuberzy, Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stoliarow, znani jako "Wowan" i "Leksus" rozmawiali z prezydentem Andrzejem Dudą 13 lipca, tuż po II turze wyborów prezydenckich, podając się za sekretarza generalnego ONZ Antonio Gutteresa. Trwające 11 minut nagranie zatytułowane "Żart z prezydentem Polski Andrzejem Dudą" zostało udostępnione następnego dnia w serwisie YouTube.

"Są dwa aspekty tej sprawy"
"Są dwa aspekty tej sprawy"TVN24

CZYTAJ: Zapis rozmowy Andrzeja Dudy z rosyjskim youtuberem

Pranksterzy (z ang. prank – żart, wkręcenie) gratulowali Dudzie zwycięstwa w wyborach, poruszyli w rozmowie też inne tematy, między innymi stosunek Andrzeja Dudy do środowisk LGBT i polityki Polski wobec Ukrainy

Władimir Kuzniecow mówił Moskwie 24, że rozmowa została zorganizowana w cztery godziny. - Byliśmy zaskoczeni, że nastąpiło to tak szybko, nie byliśmy specjalnie sprawdzani. Zostawiliśmy numer kontaktowy telefonu jako od sekretarza generalnego ONZ i na ten numer otrzymaliśmy dwa telefony weryfikacyjne z biura prezydenta. A później przysłali nam mail z potwierdzeniem, że rozmowa została wpisana do harmonogramu prezydenta - opowiadał youtuber.

Andrzej Duda pytany o Lwów przez Rosjanina: to część Ukrainy
Andrzej Duda pytany o Lwów przez Rosjanina: to część UkrainyYoutube/Vovan222prank

Wowan i Leksus. Kto, przed polskim prezydentem, padł ofiarą tych rosyjskich pranksterów

Jednocześnie "Wowan" zwrócił uwagę, że "nie każdy może łatwo wykonać taki telefon". - Trzeba poznać określony system, dokąd dzwonić, które ministerstwa i departamenty w kancelarii prezydenta to organizują. I trzeba wiedzieć, przynajmniej elementarnie, jak przebiega rozmowa i jaki jest protokół. Zaskoczyło nas, że wszystko okazało się takie proste. Najwyraźniej tam (w Polsce - red.) bardzo chcieli porozmawiać z sekretarzem generalnym ONZ, osobą na dość wysokim szczeblu - wyznał Kuzniecow.

Andrzej Duda o Rafale Trzaskowskim w rozmowie z rosyjskim youtuberem
Andrzej Duda o Rafale Trzaskowskim w rozmowie z rosyjskim youtuberem Youtube/Vovan222prank

Jak stwierdził, rolę odegrał fakt, że Duda przeprowadził tego dnia (13 lipca - red.) wiele rozmów gratulacyjnych z powodu zwycięstwa w II turze wyborów i reelekcji. Dlatego - jego zdaniem - "służby nie próbowały silnie weryfikować dzwoniących". 

W rozmowie z portalem RBK Władimir Kuzniecow powiedział, że skontaktowali się z Andrzejem Dudą za pośrednictwem biura prezydenta, podając się za asystentów sekretarza generalnego. - Zostawiliśmy swój numer jako rzekomi asystenci sekretarza generalnego ONZ, dwukrotnie do nas oddzwonili, wyjaśniane były szczegóły, a na dwie godziny przed rozmową podano nam numer biura prezydenta, gdzie wtedy był i gdzie zostaliśmy przełączeni - stwierdził.

Andrzej Duda o Donaldzie Tusku w rozmowie z rosyjskim youtuberem
Andrzej Duda o Donaldzie Tusku w rozmowie z rosyjskim youtuberemYoutube/Vovan222prank

Na zarzuty polskiego MSZ, które oceniło działania youtuberów jako dezinformację ze strony Rosji, "Wowan" odpowiedział: - Żadnej dezinformacji w tym nie ma. Niczego nie montowaliśmy, niczego nie wycinaliśmy. Sama rozmowa została wyłożona, bez żadnych kontrowersyjnych punktów. Dyskutowano nie tylko o Ukrainie, ale także o LGBT, i o kandydacie-konkurencie Dudy (Rafale Trzaskowskim - red.) w wyborach prezydenckich - przekonywał Kuzniecow, cytowany tym razem portal telewizji RT (wcześniej Russia Today). Utrzymywał, że wszystko było "etyczne i poprawne politycznie".

W opisie swojego nagrania "Wowan" i "Leksus" przypomnieli, że prezydent Andrzej Duda nie jest pierwszą głową państwa, którą udało im się telefonicznie "wkręcić". Wcześniej spotkało to między innymi prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenkę, prezydenta Francji Emmanuela Macrona, prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana i dwukrotnie byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę.

CZYTAJ: Kamiński o rozmowie prezydenta: Ktoś zawiódł. Wiemy kto

Sprawą zajęły się polskie służby. "Badają okoliczności zdarzenia, w wyniku którego podszyto się pod sekretarza ONZ i nagrano rozmowę telefoniczną z Prezydentem RP" - podały w oświadczeniu.

Autorka/Autor:tas/kab

Źródło: Moskwa 24, RT, RBK, tvn24.pl