Ambasador Rosji przy NATO Aleksander Gruszko poinformował w piątek, że Rosja zwiększy swoją obecność wojskową na Krymie „wobec działań NATO rozszerzających swą aktywność w Europie Wschodniej”.
Gruszko powiedział w piątek, że „nic się nie zmieni w kwestii jakości (wojsk i sprzętu), ale wzmocnimy liczebność naszych grup na Krymie”.
Więcej wojsk na Krym
- Wynika to z działań NATO, w tym ze zwiększającej się ostatnio aktywności Sojuszu w sąsiedztwie naszych granic - stwierdził.
Gruszko dodał, że na Krymie pojawią się nie tylko żołnierze, ale i specjaliści, którzy zajmą się „rozbudową naszej floty, której wcześniej nie udało się zmodernizować, bo strona ukraińska na to nie pozwalała”.
Rosyjski ambasador przy NATO pouczał też w rozmowie z krajowymi mediami polityków Paktu Północnoatlantyckiego tłumacząc, że „proces rozszerzania NATO w jakimkolwiek kierunku - a szczególnie w kierunku Rosji - doprowadzi do wyraźnych zmian i poważnych, negatywnych konsekwencji politycznych i wojskowych”.
Rosyjski dyplomata powiedział też, że działania NATO „prowadzą nieuchronnie do rozpoczęcia wyścigu zbrojeń”.
Ukraińskie wojsko i wywiad w Kijowie oceniają, że obecnie na Krymie stacjonuje ponad 20 tys. rosyjskich żołnierzy.
Autor: adso/sk / Źródło: Ria Novosti
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru