Mam nadzieję, że nikt nie pomyśli o przekroczeniu 'czerwonej linii' w stosunkach z Rosją, a gdzie ona będzie przebiegać, określimy w każdym konkretnym przypadku - oświadczył Władimir Putin w orędziu przed Zgromadzeniem Federalnym. Prezydent mówił również o problemach wewnętrznych, związanych głównie z walką z pandemią COVID-19. Zapewnił też, że praca nad nowymi systemami rosyjskiego uzbrojenia idzie zgodnie z planem.
- Miałem twarde przekonanie, że pokonamy wszystkie próby. Władze i społeczeństwo działały odpowiedzialnie i solidarnie - oznajmił Władimir Putin w czasie środowego orędzia przed połączonymi izbami parlamentu, wygłaszanego w hali wystawienniczej Maneż w Moskwie.
Prezydent podziękował Rosjanom, którzy w czasie pandemii "wykazali wytrwałość i zachowywali wyczerpujące środki ostrożności". Zaapelował do rodaków, by szczepili się przeciwko koronawirusowi (Putin został zaszczepiony wcześniej, nazwy preparatu Kreml nie podał). - Nie ma innej drogi - przekonywał, dodając, że pandemia "nie została jeszcze pokonana i wciąż stwarza zagrożenie".
- Możliwość szczepień powinna być wszechobecna. To pozwoli na sformowanie odporności zbiorowej jesienią. Rozwiązanie tego problemu zależy tylko od nas, od wszystkich obywateli - podkreślił Putin. Mówił również, że Rosja powinna być przygotowana na to, aby w ciągu czterech dni opracować systemy badawcze w przypadku pojawienia się nowej niebezpiecznej infekcji.
Prezydent mówił również o restrukturyzacji kredytów budżetowych przyznanych dla regionów w celu zwalczenia pandemii.
W orędziu Putin wspomniał ponadto o wsparciu dla rodzin, które znalazły się w trudnej sytuacji, polecił także rządowi, aby w ciągu miesiąca złożył nowe propozycje wsparcia małych i średnich przedsiębiorstw.
Orędzie Putina było poświęcone także ekologii. Prezydent wezwał parlamentarzystów do przyspieszenia przyjęcia ustawy, która określi odpowiedzialność finansową właścicieli przedsiębiorstw za szkody wyrządzone środowisku.
Kreml "nie chce palić mostów"
W części orędzia dotyczącej polityki zagranicznej Putin mówił o "nieprzyjacielskich akcjach ze strony Zachodu". - Rosja nie chce palić z nikim mostów, ale jeśli to będzie konieczne, odpowiedź będzie symetryczna, szybka i ostra - ostrzegł, cytowany przez agencję RIA Nowosti.
- Mam nadzieję, że nikt nie pomyśli o przekroczeniu "czerwonej linii" w stosunkach z Rosją, a gdzie ona będzie przebiegać, określimy w każdym konkretnym przypadku. Organizatorzy wszelkich prowokacji zagrażających podstawowym interesom naszego bezpieczeństwa pożałują tego, co zrobili, tak jak już dawno nie żałowali - cytuje jego słowa dziennik "Kommiersant".
Jednocześnie rosyjski przywódca zapewnił, że Rosja chce mieć dobre stosunki ze wszystkimi państwami.
Putin: praca nad nową bronią idzie zgodnie z planem
W orędziu do Zgromadzenia Federalnego Putin zapewnił również, że praca nad nowymi systemami rosyjskiego uzbrojenia idzie zgodnie z planem. Zapowiedział, że do końca 2022 roku trafi do służby pierwszy pułk uzbrojony w całości w międzykontynentalne rakiety balistyczne Sarmat.
Przypomniał, że do armii już trafił system Awangard, uzbrojony w międzykontynentalne rakiety balistyczne z hiperdźwiękowymi głowicami manewrującymi i że do służby wszedł także laser bojowy Pierieswiet. O istnieniu tych nowoczesnych rodzajów uzbrojenia Putin poinformował po raz pierwszy w 2018 roku, również w dorocznym orędziu do Zgromadzenia Federalnego.
Trzykrotne testowanie na obecność koronawirusa
Orędzie przed połączonymi izbami parlamentu było pierwszym tak dużym spotkaniem w tym roku z osobistym udziałem prezydenta. Agencja RIA Nowosti informowała wcześniej, że aby dostać się do hali wystawienniczej Maneż, gdzie się odbyło, wszyscy - od senatorów i posłów po dźwiękowców i operatorów kamer telewizyjnych - musieli trzykrotnie przejść test na obecność koronawirusa: 16, 19 i 20 kwietnia.
Kreml tradycyjnie nie ogłasza tematów, które zostaną poruszone w wystąpieniu. Rzecznik prasowy prezydenta Dmitrij Pieskow mówił wcześniej, że przesłanie do parlamentu "w ten czy inny sposób będzie poświęcone wyjściu z kryzysu spowodowanego pandemią COVID-19".
Putin wygłosił orędzie do Zgromadzenia Federalnego po raz 17. Tradycję przemówień wprowadził w 1994 roku ówczesny prezydent Rosji Borys Jelcyn.
Orędzie i protesty
Orędzie Władimira Putina zbiegło się w czasie z protestami zwolenników Aleksieja Nawalnego, które zapowiedziano na środę.
Władze Moskwy nie wydały zezwolenia na demonstrację, którą zapowiedzieli współpracownicy Aleksieja Nawalnego. Merostwo, choć nie wspomniało, że jest to akcja w obronie Nawalnego, upubliczniło jej czas i miejsce. Poinformowało, że "zgromadzenie publiczne z udziałem do 100 tysięcy osób" odbędzie się na placu Maneżowym o godz. 19 czasu lokalnego (godz. 18 czasu polskiego).
W przededniu akcji protestacyjnej - jak podało radio Echo Moskwy - doszło za pojedynczych zatrzymań zwolenników Nawalnego i aktywistów w kilkunastu miastach Rosji. Powodem były publikacje w portalach społecznościowych dotyczące udziału w wiecach. Ich autorom władze zarzucają naruszenie przepisów o zgromadzeniach.
Źródło: RIA Nowosti, TASS, Kommiersant, PAP