Hakerzy powiązani z rosyjskimi służbami atakowali Węgry, w szczególności resort spraw zagranicznych i handlu, od co najmniej 10 lat - podali dziennikarze śledczy z węgierskiego portalu Direkt36. Po uzyskaniu kompletnego dostępu do tajnych, zaszyfrowanych informacji z MSZ "węgierska dyplomacja stała się otwartą księgą dla Moskwy" - napisał portal.
Jak pisze Direkt36 w drugiej połowie 2021 roku Rosja całkowicie włamała się do sieci IT węgierskiego ministerstwa i jego wewnętrznej poczty e-mail. Hakerzy dostali się też do zaszyfrowanej sieci, wykorzystywanej do przesyłania tajnych informacji państwowych i dyplomatycznych. Dokumenty pozyskane przez dziennikarzy potwierdzają, że węgierskie ministerstwo było atakowane jeszcze w styczniu 2022 roku.
Dziennikarze śledczy: hakerzy pracowali dla FSB lub GRU
Direkt36 podał, że hakerzy pracowali dla rosyjskiej Federalnej Służba Bezpieczeństwa (FSB) lub rosyjskiej wojskowej agencji wywiadowczej GRU. Powołując się na kilka źródeł portal poinformował, że hakerzy ci byli znani przez węgierskie służby, bo atakowali rządowe sieci od co najmniej dekady.
"Po zhakowaniu węgierskiego resortu spraw zagranicznych, węgierska dyplomacja stała się otwartą księgą dla Moskwy" - napisał Direkt36.
Źródło: Direkt36,