"Dramatyczne zmiany" w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej. Co teraz mówi propaganda

Źródło:
PAP
Zełenski: ukraińska flaga jest już w Łymanie
Zełenski: ukraińska flaga jest już w Łymanie TVN24
wideo 2/3
Zełenski: ukraińska flaga jest już w Łymanie TVN24

Ogłoszenie częściowej mobilizacji przez Kreml ukazało rosyjskiej opinii publicznej konsekwencje porażki wokół Charkowa, a później w Łymanie, druzgocząc wysiłki Kremla, by przedstawić tę wojnę jako ograniczoną i generalnie skuteczną - ocenił amerykański Instytut Studiów nad Wojną. Analitycy ISW zwrócili też uwagę na "dramatyczne zmiany" w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej.

Porażka w Łymanie i obwodzie charkowskim, w połączeniu z błędami w ogłoszonej wcześniej przymusowej mobilizacji, wywołały "dramatyczne zmiany" w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej - napisano w specjalnym wydaniu raportu waszyngtońskiego think tanku.

Sponsorowane przez Kreml rosyjskie media i tak zwani blogerzy wojskowi opłakują utratę Łymanu, a jednocześnie krytykują biurokratyczne niepowodzenia związane z mobilizacją - zwraca uwagę Instytut Studiów nad Wojną (Institute for the Study of War, ISW). Za porażkę obwiniają brak odpowiedniego zaopatrzenia i wzmocnienia rosyjskich sił w Donbasie.

Niektórzy goście zapraszani do kremlowskich telewizji krytykowali nawet decyzję prezydenta Rosji Władimira Putina o aneksji czerech ukraińskich obwodów (ługańskiego, donieckiego, chersońskiego, zaporoskiego) bez uprzedniego zabezpieczenia kontroli nad nimi. Wyrażano wątpliwości, czy rosyjska armia będzie w stanie zająć je w całości.

Propagandowy wiec poparcia dla Putina w MoskwiePAP/EPA/YURI KOCHETKOV

Ukraińcy zajęli Łyman. ISW: jest coś, na czym Putinowi zależy bardziej

Propagandyści Kremla nie kryją już niezadowolenia z nielegalnej mobilizacji niektórych mężczyzn i często poruszają temat alkoholizmu wśród podlegających służbie wojskowej. Niektórzy wyrażają obawy, że mobilizacja nie wytworzy sił potrzebnych do odzyskania inicjatywy na polu bitwy - podkreślono w raporcie ISW.

"Ogłoszenie częściowej mobilizacji przez Kreml ukazało rosyjskiej opinii publicznej konsekwencje porażki wokół Charkowa, a później w Łymanie, druzgocząc wysiłki Kremla, by przedstawić tę wojnę jako (operację) ograniczoną i generalnie skuteczną" - podkreślili eksperci amerykańskiego think tanku.

"Wpływ Łymanu jest prawdopodobnie większy"

Zdaniem analityków ISW porażka w Łymanie wytworzyła więcej zamieszania i negatywnych doniesień w rosyjskich mediach głównego nurtu niż wycofanie się spod Kijowa, z Wyspy Węży, czy nawet z obwodu charkowskiego. "Wpływ Łymanu jest prawdopodobnie większy, ponieważ Rosjanie boją się teraz, że zostaną zmobilizowani, by rozwiązać problemy na polu bitwy" – napisano.

Tymczasem Putin polega na kontrolowaniu sfery informacyjnej w znacznie większym stopniu niż na aparacie opresji, jakiego używały władze byłego ZSRR. To sprawia, że zaburzenia w przestrzeni informacyjnej mogą być dla niego potencjalnie nawet groźniejsze niż dla przywódców sowieckich - ocenił think tank.

"Putin najpewniej zdaje sobie sprawę z niebezpiecznej drogi"

Wśród krytyków rosyjskiego dowództwa wojskowego znaleźli się między innymi czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow i szef najemniczej grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn. Kadyrow obwinił za porażkę generała Aleksandra Łapina, który bezpośrednio odpowiada za wojska w Donbasie, i skrytykował szefa Sztabu Generalnego generała Walerija Gierasimowa.

Kadyrow i Prigożyn krytycznie o rosyjskich wojskowych. Wzywają, aby "zmyć z siebie wstyd krwią"

Według ISW krytyka Kadyrowa i Prigożyna pod adresem wojskowych pośrednio uderzyła również w Putina, nawet jeśli jej autorzy nie zdają sobie z tego sprawy. Putin publicznie wyrażał zaufanie wobec Łapina po zajęciu Lisiczańska, a według zachodnich źródeł prezydent Rosji osobiście podejmuje decyzje operacyjne dotyczące działań na froncie.

"Putin najpewniej zdaje sobie sprawę z niebezpiecznej drogi, którą zaczęli kroczyć Kadyrow i Prigożyn, i uruchomił kontrolowane przez Kreml źródła i blogerów wojskowych przeciwko krytyce dowódców (…). Wciąż nie wiadomo, jak wiele Putin będzie tolerował i co stanie się, jeśli spróbuje wyłączyć blogerów wojskowych i ich krytykę, coraz częściej dotyczącą jego własnych decyzji, której dotychczas pozwala krążyć w Rosji" - podkreślił ISW.

Ukraińskie kontrofensywy, kolejne miejscowości odbite

Tymczasem na froncie siły ukraińskie odbijały kolejne miejscowości na wschód i północny wschód od Łymanu oraz wyzwoliły Torske w obwodzie donieckim. Kontynuowały również podejście w kierunku miejscowości na wschód od Kupiańska, wyzwalając Kiszariwkę w obwodzie charkowskim. Ukraińcy wznowili też kontrofensywy na północy obwodu chersońskiego, zabezpieczając pozycje w kilku miejscowościach.

Wojska rosyjskie wciąż prowadziły natomiast nieskuteczne ataki wokół Bachmutu i innych miejscowości w obwodzie donieckim. Przeprowadziły również kolejne ataki na Krzywy Róg i obwód mikołajowski przy użyciu irańskich dronów Shahed-136 - napisano w raporcie.

Google Maps

Autorka/Autor:mjz//now

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

Tagi:
Raporty: