Anastazja Waszukiewicz, białoruska modelka znana jako Nastia Rybka, która twierdzi, że ma dowody na ingerencję Rosji w wybory w USA, została we wtorek wypuszczona z aresztu w Moskwie - poinformował jej adwokat Dmitrij Zacariński.
"Nastia Rybka jest wolna. Wracamy do domu" - napisał Dmitrij Zacariński na Instagramie. Informację potwierdziła Swietłana Sidorkina, adwokat reprezentująca Alaksandra Kiryłaua, który był zatrzymany w Moskwie wraz z Rybką.
Nastia Rybka w czwartek została deportowana z Tajlandii, gdzie odbyła karę dziewięciu miesięcy więzienia za nielegalne świadczenie usług seksualnych.
Była skazana wraz z siedmiorgiem innych obywateli Białorusi i Rosji, w tym deklarującym się jako "guru w sprawach seksu" Kiryłauem, znanym jako Alex Lesley.
Rybka uwolniona, ale podejrzana
Z Tajlandii Rybka, z białoruskim paszportem, zamierzała lecieć do Mińska, ale została zatrzymana w strefie tranzytowej lotniska Szeremietiewo w Moskwie. Stamtąd trafiła do aresztu, gdzie spędziła pięć dni.
We wtorek sąd w stolicy Rosji zdecydował o uwolnieniu Rybki. Modelka pozostaje formalnie podejrzana o zmuszanie kobiet do prostytucji, za co w Rosji grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Jak pisze AFP, wkrótce będzie musiała ponownie stawić się przed wymiarem sprawiedliwości, aby złożyć zeznania.
"Uwikłana w polityczny skandal"?
Białoruska modelka twierdziła, że wyjechała do Tajlandii po tym, jak została uwikłana w polityczny skandal z udziałem rosyjskiego biznesmena Olega Deripaski. Obiecała, że ujawni "brakujące elementy układanki" w sprawie domniemanego przyczynienia się Kremla do zwycięstwa Donalda Trumpa w amerykańskich wyborach prezydenckich w 2016 roku. Materiały, o których mówiła, nigdy jednak nie ujrzały światła dziennego.
Waszyngton nazwał twierdzenia Waszukiewicz "kuriozalnymi", dementowała je także Moskwa.
Skandal z oligarchą w tle
Oleg Deripaska złożył w Rosji pozew przeciwko Rybce i Lesleyowi. Biznesmen oskarżył ich o rozpowszechnianie bez jego zgody informacji o jego życiu prywatnym.
Na zamieszczonych przez modelkę w mediach społecznościowych zdjęciach i nagraniach rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny opiera swe twierdzenia, że Deripaska i były wicepremier Rosji Siergiej Prichodźko spotkali się na jachcie oligarchy, by "podejmować decyzje biznesowe".
Nawalny sugeruje, że taką sprawą mogła być ingerencja w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku.
Autor: ft//rzw / Źródło: PAP