Fundacja Wolna Buriacja pomaga rosyjskim żołnierzom między innymi w rozwiązywaniu kontraktów z ministerstwem obrony, a także w ich powrocie do domu. Aktywiści fundacji podkreślają, że "Buriaci są przeciwko wojnie". Jak piszą o sobie, są "ruchem antywojennym przeciwko zbrodniczej wojnie w Ukrainie zainicjowanej przez Federację Rosyjską pod przywództwem Władimira Putina".
Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ
9 lipca szefowa fundacji Aleksandra Garmażapowa poinformowała, że do Rosji wróciło 150 żołnierzy buriackich, którzy odmówili udziału w walkach w Ukrainie. Aktywistka podkreśliła, że "dotarcie do domu zajęło wojskowym bardzo dużo czasu". Prawnik fundacji Andriej Rinczino przekazał, że żołnierze byli przetrzymywani w zamkniętym obozie w obwodzie ługańskim i grożono im sprawami karnymi.
Garmażarowa powiedziała również, że fundacji zgłosiło się już około 500 żołnierzy, którzy chcą rozwiązać kontrakt z ministerstwem obrony w Moskwie. - Znajdują się pod ciągłą presją, nie mogą wrócić z Ukrainy do domu - dodała.
Zablokowana strona fundacji
W czwartek niezależne rosyjskie media poinformowały, że strona internetowa fundacji Wolna Buriacja została zablokowana. Decyzję w tej sprawie podjął państwowy urząd Roskomnadzor, nadzorujący działalność mediów.
Fundacja poinformowała we wpisie na Twitterze, że dostęp do jej strony został ograniczony na terenie Federacji Rosyjskiej. Doradzała korzystanie z VPN w celu ominięcia blokady.
Apel żon i matek
Pod koniec czerwca niezależne rosyjskie media opublikowały materiał o żonach żołnierzy z jednostki wojskowej 46108, stacjonującej w pobliżu Ułan-Ude, które nagrały apel do przywódcy Buriacji Aleksieja Cydenowa. Kobiety prosiły o pomoc w sprawie powrotu mężów do domu. Zwróciły się także o pomoc do Wolnej Buriacji.
Rosyjska sekcja Radia Swoboda przypomniała, że do połowy czerwca niezależne media w Rosji potwierdziły dane o 184 żołnierzach z Buriacji, którzy zginęli w Ukrainie. "Republika ta zajmuje drugie miejsce wśród pozostałych regionów Rosji pod względem liczby zgonów. Oficjalnie ministerstwo obrony w Moskwie nie komentuje tych danych" - podała rozgłośnia.
Autorka/Autor: tas/kab
Źródło: freeburyatia.org, Radio Swoboda, meduza.io
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru