Rosja reaguje na rozszerzenie amerykańskich sankcji

[object Object]
USA nałożyły sankcje na Rosję za je działania na Ukrainie. Na nagraniu: szkoła, zniszczona w wyniku walk, w Donbasiefacebook.com/Vyacheslav.Abroskin/
wideo 2/4

Siergiej Ławrow wyraził żal z powodu "rusofobicznej obsesji" Stanów Zjednoczonych. W ten sposób szef rosyjskiej dyplomacji zareagował na ogłoszone we wtorek rozszerzenie amerykańskich sankcji nałożonych na Rosję za jej działania na Ukrainie. Wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow oznajmił, że "Rosja rozpoczęła opracowywanie odpowiednich kroków".

- Nie mogę powiedzieć nic innego, niż tylko wyrazić żal z powodu rusofobicznej obsesji naszych (amerykańskich) kolegów, która przekracza wszelkie granice - oświadczył Siergiej Ławrow podczas wtorkowej, wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Francji Jean-Yves'em Le Drianem w Moskwie.

Zamrożenie aktywów i kontaktów

Nowe sankcje wprowadzone przez amerykański resort finansów obejmują 19 osób i 19 podmiotów. Są wśród nich przedstawiciele władz, a także firmy i instytucje działające na Krymie, zaanektowanym w 2014 roku przez Rosję. Sankcje oznaczają zamrożenie aktywów, które mogą znajdować się w USA, oraz zakaz kontaktów biznesowych.

Wśród osób objętych sankcjami są wiceminister rozwoju gospodarczego Rosji Siergiej Nazarow oraz specjalny przedstawiciel prezydenta Rosji do spraw kontaktów z rosyjską diasporą za granicą Aleksandr Babakow, a także Dmitrij Utkin, według mediów - dowódca prywatnej rosyjskiej firmy najemniczej nazywanej "grupą Wagnera".

Wśród podmiotów gospodarczych, które znalazły się na amerykańskiej czarnej liście, jest między innymi holding ochroniarski Wołk, należący do Nocnych Wilków, nacjonalistycznego klubu motocyklowego zaprzyjaźnionego z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

"Presja na Rosję"

"Utrzyma to presję na Rosję w celu znalezienia dyplomatycznego rozwiązania" - oświadczył cytowany w komunikacie minister finansów Steven Mnuchin, który podkreślił przywiązanie obecnej administracji USA do suwerenności Ukrainy.

Nowe sankcje ogłoszono w dniu wizyty w Waszyngtonie prezydenta Ukrainy Wiktora Poroszenki, który spotkał się w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow ogłosił we wtorek, że Rosja rozpoczęła opracowywanie kroków, jakie podejmie w odpowiedzi na rozszerzenie przez USA sankcji wobec jej firm, instytucji i przedstawicieli władz.

Wiceminister oświadczył, że Rosja "przystępuje do opracowania kroków z uczuciem, że po raz kolejny stracona została możliwość postępu w kierunku poprawy stosunków dwustronnych".

Riabkow powiedział, że rozszerzenie sankcji nie wywrze wpływu na obecną politykę Rosji. Ocenił, że firmy i osoby objęte restrykcjami nie odczują ich skutków. - Sankcje nie zadadzą nam żadnej szkody. Będziemy kontynuować naszą politykę w sposób twardy i konsekwentny - oświadczył Riabkow.

Autor: tas//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock