Mąż Darii Trepowej - kobiety aresztowanej w związku z zabójstwem rosyjskiego blogera Władlena Tatarskiego - poinformował, jak czytamy na portalu The Insider, że w sprawie aresztowano także jego znajomego, Dmitrija Kasincewa.
- W sprawie zabójstwa propagandysty Władlena Tatarskiego, oprócz Darii Trepowej, zatrzymano jeszcze jedną osobę – powiedział mąż zatrzymanej Dmitrij Ryłow. Według niego zatrzymany nazywa się Dmitrij Kasincew.
Ryłow powiedział, że Kasincew był jego znajomym, a Trepowa "była w jego mieszkaniu w momencie aresztowania". – Skontaktowała się ze mną w ciągu ostatnich 24 godzin, ale potem straciłem z nią kontakt – dodał Ryłow cytowany przez portal w poniedziałek wieczorem.
- Daria powiedziała, że została wrobiona i całkowicie się z tym zgadzam. Nikt się tego nie spodziewał. O ile mi wiadomo, miała oddać popiersie, w którym coś było. Myślałem, że to urządzenie elektroniczne, ale na pewno nie był to materiał wybuchowy. Daria nie byłaby w stanie tego zrobić – przekonywał mężczyzna.
Zabójstwo rosyjskiego blogera
W niedzielę wieczorem rosyjski bloger Władlen Tatarski (Maksim Fomin), znany jako gorący orędownik wojny przeciwko Ukrainie, został zabity w zamachu bombowym podczas spotkania autorskiego w jednej z petersburskich kawiarni.
Rosyjskie władze natychmiast oskarżyły o zamach władze Ukrainy, a wpływowi propagandyści zaczęli domagać się odwetu.
ISW odnotowuje za mediami rosyjskimi informacje o aresztowaniu w związku z zamachem Darii Trepowej, która miała uczestniczyć w spotkaniu autorskim Fomina. Według mediów to właśnie ona miała mu wręczyć statuetkę, w której mógł być ukryty ładunek wybuchowy. Jest to przy tym – jak informują media – tylko jedna z badanych wersji, a śledztwo nie wyklucza, że ładunek mógł być podłożony wcześniej w innym miejscu.
Równocześnie Jewgienij Prigożyn - twórca Grupy Wagnera - do którego niegdyś należała kawiarnia, w jakiej zginął przychylny mu bloger, wykluczył udział ukraińskich służb w zamachu. Stwierdził, że tropu należy szukać gdzie indziej.
Eksperci z ISW podkreślali w poniedziałek, że zamach mógł być sygnał wysłanym do Prigożyna przez kogoś w rosyjskich służbach, by ten nie przesadzał z krytykowaniem Kremla.
Źródło: The Insider, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: ICRF Press Service