Siergiej Kazakow, ojczym ośmiolatka, miał torturować chłopca przy milczącej zgodzie jego matki. Proces mężczyzny rozpoczął się w poniedziałek w sądzie w Omsku na Syberii.
Chciał "wychować prawdziwego mężczyznę"
Mężczyzna, według aktu oskarżenia, miał karać chłopca biciem oraz długotrwałym - czasami trwającym całą noc - klęczeniem na worku z kaszą gryczaną. Filmował to, by mieć pewność, że dziecko odbywało karę, podczas gdy jego matka i ojczym spali w pokoju obok.
Mężczyzna tłumaczył przed sądem, że próbował "wychować prawdziwego mężczyznę".
Sprawa wydała się, gdy chłopiec uciekł z domu i poprosił o pomoc sąsiadkę. Pokazał kobiecie rany na kolanach, a ta wezwała pomoc medyczną.
"Kasza wrosła w skórę"
Ludmiła Szarapowa, pielęgniarka ze szpitala w Omsku, gdzie trafił chłopiec, stwierdziła, że była zszokowana obrażeniami dziecka.
- Pracuję jako pielęgniarka od 43 lat i nigdy nie widziałam czegoś takiego, kogokolwiek potraktowanego w ten sposób. Rany były okropne. Kasza gryczana wrosła w skórę - opowiadała. - Pamiętam, że gdy stałam obok niego, to zapytał mnie, czy teraz trafi do dobrej rodziny - dodała pielęgniarka.
Autor: mart//rzw / Źródło: ENEX, The Sun