Był maltretowany w kolonii karnej, spadło na niego 865 ciosów. Nie żyje były więzień Jewgienij Makarow

Źródło:
meduza.io, Nowaja Gazieta, publicverdict.org

Rosyjskie niezależne media poinformowały o śmierci Jewgienija Makarowa, byłego więźnia kolonii karnej numer 1 w Jarosławiu. Makarow był tam torturowany przez grupę strażników. Jego sprawa była jedną z najgłośniejszych dotyczących maltretowania skazanych w rosyjskich więzieniach.

Jewgienij Makarow zmarł z powodu zapalenia płuc. Miał 29 lat - przekazał niezależny portal Meduza, powołując się na fundację broniącą praw człowieka Obszczestwiennyj Werdikt (Społeczny Werdykt).

Matka Makarowa powiedziała dziennikarzom, że jej syn nie był w stanie otrzymać "normalnej pomocy medycznej" w trzech szpitalach, nie podłączano go do respiratora, miał skrzep krwi, który powstał w wyniku pobicia w więzieniu.

865 ciosów

W 2017 roku Makarow, domagając się poprawy warunków w czasie odbywania kary, został pobity przez grupę strażników kolonii karnej numer 1 w Jarosławiu (środkowa Rosja), gdzie odsiadywał siedmioletni wyrok. Obrońcy praw człowieka podali wówczas, że spadło na niego aż 865 ciosów. Niezależna "Nowaja Gazieta" opublikowała nagranie, na którym było widać skutego kajdankami więźnia. Funkcjonariusze w mundurach po kolei bili go pałką i wylewali na jego głowę wodę z wiadra.

Po nagłośnieniu sprawy ruszyły kontrole. Niezależne media informowały o zatrzymaniu ośmiu funkcjonariuszy zakładu w Jarosławiu, choć na nagraniu było widać, że w pobiciu Makarowa brało udział co najmniej 18 strażników. Prawie wszyscy z nich zostali zidentyfikowani.

W listopadzie 2020 roku "Nowaja Gazieta" napisała o skazaniu 11 funkcjonariuszy służby więziennej w Jarosławiu. Andriej Zubin, inspektor zmiany dyżurnej, który zadał Makarowowi co najmniej 74 ciosy, został skazany na 4 lata więzienia. Sipan Mamojan podlewający wodą skazańca - na 3 lata. Aleksander Morozow i Igor Bogdanow, którzy zadali Makarowowi ponad 100 ciosów pałką - na 4 lata.

Epizod w "sadze tortur"

"Sprawa Makarowa była pierwszym, najgłośniejszym epizodem w jarosławskiej sadze tortur: w lecie 2017 roku, w ciągu 10 minut tak zwanej pracy wychowawczej, spadło na niego co najmniej 865 ciosów. To był tylko jeden ze zwykłych przypadków reedukacji w kolonii karnej numer 1, ale Makarow stanął w swojej obronie i zwrócił się do nas" - przypomniała o tym wydarzeniu fundacja Społeczny Werdykt.

Obrońcy praw człowieka podali, że "Makarow był wśród tych, którzy uporczywie deklarowali każdy fakt przemocy, podczas odbywania kary w tej samej kolonii i stale pod groźbą nowej pracy wychowawczej".

Autorka/Autor:tas/mtom

Źródło: meduza.io, Nowaja Gazieta, publicverdict.org

Źródło zdjęcia głównego: Jonas Petrovas / Shutterstock