Rosyjski dziennikarz uderzony w czasie programu na żywo


Rosyjska policja zatrzymała działacza organizacji Opłot, który w środę zaatakował dziennikarza telewizji NTV podczas programu na żywo. Reporter nadawał relację z Parku Gorkiego w Moskwie, gdzie 2 sierpnia tradycyjnie zbierają się żołnierze wojsk powietrznodesantowych, by uczcić swoje święto.

Dziennikarz prokremlowskiej NTV w czasie wejścia na żywo zaczął odpowiadać na pytanie prowadzącej program, w jaki sposób wojska powietrznodesantowe czczą swoje święto.

Nikita Razwozżajew zdążył jedynie powiedzieć, że "nikt oprócz nich nie obchodzi w taki sposób swojego święta". "Rzeczywiście, to wojska elitarne, wojska powietrznodesantowe, nieprzypadkowo tak zostały nazwane" - opowiadał.

Cios w twarz

W pewnym momencie do reportera podszedł najprawdopodobniej podpity mężczyzna w koszulce z napisem Opłot (nazwa antyukraińskiej organizacji) i zaczął wykrzykiwać: "Mój kraj, ku….!", "Zajmiemy Ukrainę!".

Kiedy dziennikarz poprosił, by mężczyzna zamilkł, tamten uderzył go w twarz.

Program na żywo został przerwany. "Mamy jakieś problemy" - oznajmiła zakłopotana prowadząca. Rosyjskie media relacjonowały, że w obronie dziennikarza nie stanął nikt, choć w popularnym Parku Gorkiego było wielu ludzi, w tym żołnierze wojsk powietrznodesantowych, o których opowiadał.

Napastnik został zatrzymany. Okazał się nim 32-letni Aleksandr Orłow, działacz antyukraińskiej organizacji Opłot, która powstała w Charkowie.

Jak podał portal newsru.com, podczas przesłuchania w komisariacie sprawca ataku żałował tego, co zrobił. – Jestem gotów przeprosić i zapłacić odszkodowanie – mówił Orłow. Jego adwokat powtórzył słowa przeprosin (także wobec NTV) w moskiewskim sądzie administracyjnym, gdzie w czwartek został doprowadzony Orłow. Napastnik odpowie za pobicie dziennikarza, a także za nieposłuszeństwo wobec funkcjonariuszy policji podczas zatrzymania.

Autor: tas/adso / Źródło: ntv.ru, newsru.com