Ambasador Rosji przy Organizacji Narodów Zjednoczonych Wasilij Niebienzia zaapelował w czwartek o zwołanie na piątek sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Syrii. - Priorytetem jest uniknięcie groźby wojny - przekonywał.
Niebienzia powiedział dziennikarzom podczas zamkniętego spotkania Rady, że liczy na to, iż posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ zostanie "zwołane szybko".
- Priorytetem jest uniknięcie groźby wojny - przekonywał.
Dodał, że kolejnym priorytetem jest inspekcja Organizacji do spraw Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) w Syrii. OPCW poinformowała, że jej eksperci rozpoczną badania w sobotę.
Niebienzia oznajmił, że Rosję bardzo niepokoi "niebezpieczna eskalacja sytuacji" i "agresywna polityka" oraz przygotowania, jakie podjęły niektóre rządy. Jak zauważa AP, to oczywiste odniesienie do administracji Donalda Trumpa i sojuszników USA.
- Mamy nadzieję, że nie przekroczymy granicy, zza której nie ma powrotu; że USA i ich sojusznicy powstrzymają się przed podjęciem akcji militarnej przeciw suwerennemu państwu - dodał.
W poniedziałek Niebienzia przyrzekł pomoc ze strony Syrii i wojsk rosyjskich, gdyby doszło do śledztwa OPCW. Zaprzeczył jednak, jakoby doszło do ataku chemicznego. Określił to jako sfabrykowaną informację.
We wtorek podczas posiedzenia Rady w sprawie Syrii Rosja zawetowała wniosek USA dotyczący nowego dochodzenia, mającego ustalić odpowiedzialność za ataki chemiczne w Syrii..
Autor: JZ//kg / Źródło: PAP