Liczba ofiar wypadku autobusu, który spadł do Morza Czarnego w Kraju Krasnodarskim na południu Rosji, wzrosła do 18 - poinformowały rosyjskie media, powołując się na źródła w ministerstwie do spraw sytuacji nadzwyczajnych. Według doniesień, autobusem podróżowali robotnicy, którzy budowali tam molo.
Jak podały w piątek rosyjskie media, do wypadku doszło w wiosce Wołna, położonej tuż nad Morzem Czarnym. Autobus zjechał z budowanego molo i spadł do wody z wysokości czterech metrów. Podróżowali nim robotnicy.
Wcześniej źródła w ministerstwie do spraw sytuacji nadzwyczajnych poinformowały agencję RIA Nowosti, że w wypadku zginęło 16 osób. Ratownicy uratowali 24 osoby. Ośmiu poszkodowanych trafiło do szpitala i zostało hospitalizowanych.
Później resort podał, że liczba ofiar wzrosła do 18.
Według władz, do wypadku doszło z powodu awarii hamulców. Możliwe też, że kierowca złamał zasady ruchu drogowego, w konsekwencji doprowadzając do tragedii.
Lokalny portal kubantv.ru napisał, że w akcji poszukiwawczej uczestniczyło 20 nurków, którzy przeszukali teren.
Agencja RIA Nowosti relacjonowała, że autobus został podniesiony z wody za pomocą dźwigu.
Autor: tas/jb / Źródło: RIA Nowosti, kubantv.ru
Źródło zdjęcia głównego: mchs.gov.ru