Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas konferencji prasowej zorganizowanej rok po rozpoczęciu inwazji lądowej przez Rosję na jego kraj, został zapytany przez jednego z dziennikarzy o to, co było dla niego najstraszniejszym momentem ostatnich 12 miesięcy. - Na pewno Bucza. To, co zobaczyłem, kiedy ją wyzwoliliśmy. Było to bardzo straszne. Naprawdę widzieliśmy, że diabeł stąpa po ziemi - powiedział
- Na pewno Bucza. To, co zobaczyłem, kiedy ją wyzwoliliśmy. Było to bardzo straszne. Naprawdę widzieliśmy, że diabeł stąpa po ziemi - powiedział Zełenski, odpowiadając na pytanie o to, jaki dzień wojny był dla niego najstraszniejszy.
Zełenski w rocznicę rosyjskiej napaści
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się w piątek w Kijowie z dziennikarzami. Podczas konferencji prasowej ocenił, że nikt nie spodziewał się, że sąsiad, Rosja, będzie chciał całkowicie zniszczyć Ukrainę. Odniósł się do tematu pociągnięcia do odpowiedzialności Rosjan za agresję i podkreślił, że Ukraina ściśle współpracuje w tej dziedzinie z Holandią, Wielką Brytanią, USA, krajami bałtyckimi. - Szczerze mówiąc, to trzy państwa bałtyckie i Polska wspierają nas we wszystkim, o cokolwiek byśmy poprosili - dodał ukraiński przywódca.
Wcześniej w piątek do Kijowa przyjechał polski premier Mateusz Morawiecki. Spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Na wspólnej konferencji szef polskiego rządu powiedział, że przyjechał "nie tylko ze słowem wsparcia, ale również wiedząc, że trzeba na tę barbarzyńską agresję odpowiedzieć siłą".
Podkreślił, że Polska była tym krajem, który z sukcesem budował koalicję na rzecz przekazania Ukrainie czołgów Leopard. - Dzisiaj także chce, jako pierwsze europejskie państwo, symbolicznie przekazać tobie, Wołodymyrze, cztery pierwsze polskie Leopardy 2 A4 - powiedział.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/zelenskiy.official