Katar i Stany Zjednoczone ogłosiły we wtorek podpisanie dwustronnego memorandum o zwalczaniu finansowania terroryzmu, podczas gdy Katar jest bojkotowany przez sąsiadów znad Zatoki Perskiej m.in. za domniemane wspieranie ugrupowań ekstremistycznych. W Katarze przebywa obecnie sekretarz stanu USA Rex Tillerson, który z władcą emiratu omawia bieżący kryzys dyplomatyczny w Zatoce.
O memorandum poinformowali wspólnie szefowie dyplomacji obu państw.
- Dziś Katar stał się pierwszym krajem, który podpisał ze Stanami Zjednoczonymi program walki z finansowaniem terroryzmu - oświadczył szef MSZ Kataru szejk Muhammad ibn Abd ar-Rahman as-Sani. - Zachęcamy kraje, które nałożyły na nas blokadę, by się przyłączyły do porozumienia - dodał na konferencji prasowej z Tillersonem. - Katar i Stany Zjednoczone podpisały memorandum o porozumieniu między oboma krajami, które określa przyszłe wysiłki Kataru w celu wzmocnienia jego walki z terroryzmem i aktywnego zajęcia się sprawami finansowania terroryzmu - powiedział doradca Tillersona, R.C. Hammond. - Ten krok daje nadzieję na przyszłość - dodał.
Tillerson broni postawy Kataru
Sekretarz stanu USA spotkał się z emirem Kataru szejkiem Tamimem ibn Hamadem as-Sanim.
Podczas tej wizyty Tillerson nazwał katarską odpowiedź na żądania państw arabskich "rozsądną". 23 czerwca kraje przedstawiły Ad-Dausze listę żądań, które Katar nazwał "niedorzeczną".
- Katar przedstawił jasne stanowisko, jest ono rozsądne - powiedział reporterom Tillerson. - Jesteśmy tutaj, aby spór nie eskalował - dodał.
Tillerson na Bliskim Wschodzie
- Celem wizyty Tillersona na Bliskim Wschodzie jest szukanie porozumienia i wspólnego języka, co pomoże rozwiązać konflikt - powiedział Hammond. Dyplomata podkreślił również, że "ich zadaniem jest utrzymanie komunikacji", a Tillerson działa bardziej jako "słuchający niż mediator".
W poniedziałek szef amerykańskiej dyplomacji przebywał w Kuwejcie, gdzie we wspólnym oświadczeniu z ministrem spraw zagranicznych Kuwejtu Sabahem Chalidem al-Hamadem as-Sabahem wezwał do "szybkiego zakończenia kryzysu w Zatoce Perskiej poprzez dialog".
W środę Tillerson uda się do Arabii Saudyjskiej. Jak wskazuje agencja AP, amerykańscy dyplomaci nie oczekują natychmiastowych rezultatów i ostrzegają, że wypracowanie pokojowego rozwiązania może trwać miesiące.
Kryzys dyplomatyczny w Zatoce
Arabia Saudyjska 5 czerwca zerwała stosunki dyplomatyczne z Katarem, oskarżając państwo m.in. o wspieranie terroryzmu oraz nadmierne zbliżenie z Iranem. W ślad za Rijadem poszły Egipt, Bahrajn i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Kraje te zablokowały połączenia lotnicze, morskie i lądowe z emiratem. Bojkotujące Katar państwa arabskie przedstawiły w czerwcu Ad-Dausze listę żądań, domagając się między innymi zamknięcia telewizji Al-Dżazira, rozluźnienia relacji z Iranem, zamknięcia tureckiej bazy wojskowej w Katarze oraz wydania wszystkich wskazanych terrorystów znajdujących się na katarskim terytorium. Ad-Dauha uznała te żądania za "niedorzeczne". 5 lipca cztery kraje arabskie potwierdziły otrzymanie katarskiej odpowiedzi na żądania. Saudyjski minister spraw zagranicznych Adil ibn Ahmad ad-Dżubeir zapowiedział, że bojkot Kataru będzie kontynuowany, aż nie zmieni on swej polityki, a kolejne retorsje zostaną wprowadzone w stosownym czasie.
Autor: arw/adso / Źródło: PAP, Reuters