Blady strach padł na wypoczywających na jednej z najpopularniejszych plaż Antypodów, gdy do wybrzeża podpłynęło kilkadziesiąt rekinów. Drapieżniki rzuciły się na ławice drobnicy, a plażowiczów i surferów ewakuowano i zabroniono dostępu do brzegu.
Region Złotego Wybrzeża na wschodzie Australii to jedno z najpopularniejszych miejsc dla surferów na Antypodach, a nawet na całym świecie.
Kiedy ratownicy, na bieżąco monitorujący wybrzeże z pokładu helikoptera, zauważyli stado rekinów, natychmiast wszczęli alarm. Kilka plaż zostało zamkniętych, a dziesiątki ratowników postawione na nogi.
Zdarzyły się jednak dramatyczne momenty, stoczono walkę z czasem. W pewnym momencie ratownicy dostrzegli dwóch surferów, pływających w pobliżu stada i ne zdających sobie sprawy z grożącego im niebezpieczeństwa. W ostatniej chwili udało się ich jednak podjąć z wody. I tak, nikomu nic się nie stało.
W ostatnich tygodniach, w Australii, doszło do wielu incydentów związanych z rekinami. Zwierzęta podpływały blisko wybrzeża, atakowały ludzi.
Źródło: APTN
Źródło zdjęcia głównego: aptn