"Rebelianci od samego rana atakują z haubic i moździerzy szereg miejscowości w obwodzie donieckim" - komunikuje sztab operacji antyterrorystycznej w Donbasie. Donieckie władze informują, że w wyniku wczorajszych ostrzałów domów mieszkalnych, zginęło czterech cywilów. Przywódcy "normandzkiej czwórki" apelują o "ścisłe przestrzeganie" umów pokojowych.
- Pozycje żołnierzy ukraińskich są atakowane z haubic i moździerzy, m.in. w pobliżu donieckiego lotniska, w także w miejscowościach Opytne, Granitne, Marjinka i Szyrokino pod Mariupolem - poinformował sztab operacji antyterrorystycznej w Donbasie (ATO).
Oficer prasowy sektora „M” ukraińskich wojsk, Jarosław Czepurnyj dodał, że w kierunku Mariupola rebelianci atakowali w pobliżu wiosek Czermałyk i Łebedyńskie.
- Są ofiary wśród wojskowych. Ich liczba jest ustalana – mówił Czepurnyj.
Walki trwały także w pobliżu wioski Szyrokino pod Mariupolem. Wcześniej została ona ogłoszona strefą zdemilitaryzowaną, jednak ukraińskie bataliony ochotnicze nie opuściły tej miejscowości.
Ofiary wśród cywilów
Jak informuje ukraiński portal newsru.ua, rebelianci kilkakrotnie atakowali także posterunki Centrum ds. kontroli i koordynacji działań wojennych w Donbasie, którego członkami są wysocy rangą wojskowi ukraińscy i rosyjscy.
Jak poinformowały donieckie władze obwodowe, wczoraj rebelianci ostrzelali z czołgów domy mieszkalne w mieście Awdiejewka.
Jeden z pocisków wybuchł na ósmym piętrze wieżowca. W wyniku ataku zginęło trzech cywilów. Kolejna ofiara to mieszkaniec domu prywatnego, ostrzelanego z artylerii w miejscowości Dzierżyńsk.
Walki w obwodzie ługańskim
O napiętej sytuacji informują także władze obwodu ługańskiego.
"Pod ostrzałem znalazły się wioski Sczastje, Orechowo, Stanica Ługańska i Krymskie. W wyniku ostrzału wioski Krymskie zginął żołnierz ukraiński, a czterech zostało rannych. Walki toczą się także w pobliżu trasy Bahmutka. W Stanicy Ługańskiej pociski moździerzowe eksplodowały w pobliżu budynku wojskowo-cywilnej administracji. Na razie nie ma doniesień o ofiarach cywilnych" - komunikują władze obwodu ługańskiego.
"Normandzka czwórka" na linii
Wczoraj wieczorem rozmowy telefoniczne w sprawie sytuacji w Donbasie przeprowadzili przywódcy państw tzw. normandzkiej czwórki, czyli Rosji, Ukrainy, Francji i Niemiec: Władimir Putin, Francois Hollande, Angela Merkel i Petro Poroszenko.
Rozmówcy opowiedzieli się za "ścisłym przestrzeganiem" umów pokojowych, w tym wycofaniem ciężkiego sprzętu wojskowego z linii frontu.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko po raz kolejny przypomniał o sprawie uwolnienia wszystkich ukraińskich więźniów, w tych przetrzymywanych na terenie Rosji.
"Rozmowy normandzkiej czwórki będą kontynuowane w przyszłym tygodniu" - pisze portal newsru.ua.
Autor: tas//plw / Źródło: censor.net, newsru.ua, Inforesist