Brytyjskie Królewskie Siły Lotnicze opublikowały zdjęcia z przechwycenia rosyjskiego bombowca strategicznego Tu-95 Bear. Nie wiadomo, gdzie zostały zrobione zdjęcia, ale można przypuszczać, że tak jak w poprzednich wypadkach nad Morzem Północnym.
W krótkim opisie zdjęcia dowództwo lotnictwa oznajmia, że przedstawia ono samoloty typu Typhoon z 6. Eskadry RAF z bazy w szkockim Lossiemouth.
Przechwycenia dokonano 16 września. Rosyjskie samoloty nie weszły w brytyjską przestrzeń powietrzną.
Tego rodzaju loty nie są niczym niezwykłym. Zapoczątkowano je podczas zimnej wojny i po przerwie w latach 90. wznowiono na rozkaz Władimira Putina już w XXI wieku. Rosyjscy piloci w ten sposób trenują długie loty i jednocześnie mają prezentować siłę Rosji. Ostatnio jednak, w miarę rozwoju kryzysu na Ukrainie, zdarzenia takie nabierają nowego wydźwięku.
Długowieczne "niedźwiedzie"
Tu-95 (oznaczenie NATO "Bear", czyli niedźwiedź) wywodzą się konstrukcyjnie z przełomu lat 40. i 50. XX wieku. Przez lata stanowiły podstawę radzieckiej floty bombowców strategicznych. W latach 60. straciły tą funkcję na rzecz rakiet międzykontynentalnych i przesunięto je do zadania zwalczania sił morskich państw NATO.
Te bombowce Tupolewa okazały się bardzo podatne na modernizacje, dzięki czemu pozostają w służbie do dzisiaj, podobnie jak pochodzące z tego samego okresu amerykańskie B-52. W najnowszej wersji oznaczonej Tu-95MS głównym uzbrojeniem bombowców są rakiety manewrujące dalekiego zasięgu, które mogą przenosić głowice jądrowe.
Tak w przeszłości wyglądały spotkania z Rosjanami. Np. w 2011 r. u wybrzeży Holandii.
Autor: mtom / Źródło: tvn24.pl