Recep Tayyip Erdogan i Władimir Putin przeprowadzili rozmowę telefoniczną. Rosyjskie i tureckie media relacjonują, że była "bardzo pozytywna". "Prezydent Turcji i przywódca Rosji wyrazili determinację, by ożywić dwustronne stosunki i razem zwalczać terroryzm" - poinformowało biuro Erdogana w komunikacie.
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił po rozmowie z Recepem Tayyipem Erdoganem, że jego kraj zniesie sankcje wobec tureckiej branży turystycznej. Na stronie Kremla poinformowano ponadto, że Putin zlecił rządowi, by przystąpił do rozmów z władzami Turcji w celu "wznowienia korzystnej dwustronnej współpracy w sferze handlowej i gospodarczej".
Na stronie Kremla podano, że politycy planują w najbliższym czasie spotkać się osobiście. 1 lipca natomiast, w Soczi, nad Morzem Czarnym, spotkają się ministrowie spraw zagranicznych obydwu krajów.
"Telefon Putina"
Wcześniej agencja TASS podała, że "rozmowa Putina i Erdogana była bardzo pozytywna". Cytowała doniesienia tureckiej telewizji Haberturk, która z kolei powoływała się na źródła w administracji Recepa Erdogana.
"Telefon Putina był odpowiedzią na przesłanie Erdogana, w którym przeprosił za zestrzelenie rosyjskiego bombowca i wyraził zainteresowanie w uregulowaniu tej sytuacji. Posłanie to dotarło na Kreml siedem miesięcy po incydencie z Su-24. Dzisiejsza rozmowa prezydentów to ich pierwszy kontakt bezpośredni od listopada 2015 roku" – podała w depeszy agencja TASS.
Portal BBC, który również powołuje się na źródła w administracji tureckiego prezydenta, relacjonował, że rozmowa trwała ok. 45 minut i "przebiegała w pozytywnym duchu". Rozmówca BBC podkreślił, że rozmowa była "bardzo produktywna i pozytywna". Nie ujawnił jednak jej szczegółów.
Impas w stosunkach
Stosunki Rosji z Turcji znalazły się w impasie po incydencie z zestrzeleniem Su-24 w listopadzie zeszłego roku. Władze Turcji twierdziły, że bombowiec naruszył przestrzeń powietrzną ich kraju.
Kreml temu zaprzeczał i utrzymywał, że w chwili zestrzelenia (przez turecki myśliwiec F-16) Su-24 znajdował się nad Syrią, gdzie uczestniczył w wykonywaniu zadań związanych z operacją wojskową przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu.
W poniedziałek (27 czerwca) wadze na Kremlu poinformowały, że Erdogan napisał list do Putina, w którym przeprosił za zestrzelenie samolotu.
Rzecznik prezydenta Turcji potwierdził we wtorek, że list został wysłany, ale jego zdaniem nie padają w nim słowa przeprosin, tylko wyrazy ubolewania oraz prośba o wybaczenie ze strony rodziny rosyjskiego pilota.
Mimo sprzecznych informacji płynących ze strony tureckich władz, rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa uznała te deklaracje za "poważny krok w dobrym kierunku".
Autor: tas\mtom / Źródło: TASS, bbc.com, kremlin.ru, PAP
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru