Putin wysłał depeszę i bombowce na Dzień Niepodległości w USA

Takie incydenty nie należą do rzadkości. Na filmie samoloty RAF przechwytują rosyjski bombowiec nad Morzem Północnym
Takie incydenty nie należą do rzadkości. Na filmie samoloty RAF przechwytują rosyjski bombowiec nad Morzem Północnym
Źródło: EPA/RAF

Cztery rosyjskie bombowce w pobliżu wybrzeża USA zmusiły Amerykanów do poderwania myśliwców - podają media w Stanach Zjednoczonych. Do incydentów doszło 4 lipca w Dzień Niepodległości.

Amerykańskie media zwracają uwagę, że do incydentów doszło tego samego dnia, w którym prezydent Rosji Władimir Putin wysłał do Baracka Obamy list z gratulacjami z okazji Dnia Niepodległości.

Alaska i Kalifornia

Jak podają media, dwa rosyjskie Tu-95, czyli tzw. niedźwiedzie, zostały przechwycone w pobliżu Alaski przez dwa myśliwce F-22 Raptor. Wszystko rozegrało się u wybrzeży Alaski ok. godz. 10.30 czasu wschodniego 4 lipca.

Zaledwie godzinę później kolejna para "niedźwiedzi" została namierzona w rejonie środkowej Kalifornii. Za bombowcami posłano dwa myśliwce F-15 Eagles.

Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej (NORAD) w rozmowie z telewizją Fox News nie chciało potwierdzić, czy rosyjskie maszyny były uzbrojone. Oświadczyło jednak, że żadna z maszyn nie naruszyła amerykańskiej przestrzeni powietrznej, która rozciąga się na odległość 12 mil morskich od wybrzeża, ale nie chciało zdradzić, w jakiej odległości znalazły się rosyjskie bombowce.

- To nie są bezprecedensowe loty, ale jesteśmy gotowi odpowiedzieć bez względu czy chodzi o Alaskę czy Kalifornię - oświadczył w Fox News Michael Kucharek, rzecznik NORAD. - W żadnym momencie bombowce nie znalazły się w suwerennej północnoamerykańskiej przestrzeni powietrznej.

50 incydentów od 2006 roku

Amerykańskie media podają, że do podobnego incydentu doszło 4 lipca 2013 roku. Z kolei w ubiegłym roku dwa bombowce dalekiego zasięgu znalazły się w odległości ok. 50 mil od Kalifornii.

Jak podaje "Washington Post", od 2006 roku odnotowano 50 incydentów z udziałem rosyjskich maszyn.

W 2014 roku ministerstwo obrony Federacji Rosyjskiej oświadczyło, że bombowce dalekiego zasięgu będą prowadzić regularne patrole w rejonie Arktyki, Karaibów i Zatoki Meksykańskiej.

Autor: pk//gak / Źródło: Washington Post, Sky News, ABC

Czytaj także: