Prezydent Rosji Władimir Putin naciskał w poniedziałek podczas szczytu UE-Rosja na zniesienie wiz, wyraził niezadowolenie ze stanu negocjacji w tej sprawie i powrócił do tego tematu na konferencji prasowej podsumowującej szczyt w Strielnie koło Petersburga.
- Prawdziwe partnerstwo jest niemożliwe, gdy na drodze kontaktów między obywatelami występują bariery wizowe - oświadczył Putin, otwierając spotkanie. Poskarżył się, że dziennikarzom, którzy towarzyszyli mu podczas niedawnej podróży do Niemiec i Francji, wydano wizy tylko na jeden dzień. - Ponieważ konferencja prasowa rozpoczęła się późno, istniało zagrożenie, że ich wizy wygasną. I co, należało wstać i wyjść? - zapytał Putin, spoglądając na Rompuya i Barroso.
Ze strony UE w spotkaniu uczestniczyli: przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy, przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton i unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger. Wizy hamują rozwój? Do tematu wiz gospodarz Kremla wrócił na wspólnej z przywódcami UE konferencji prasowej. - Bariery wizowe są hamulcem w rozwoju kontaktów międzyludzkich i współpracy gospodarczej - oznajmił, dodając, że "przestępczość zorganizowana, której ekspansji w wypadku zniesienia obowiązku wizowego obawia się strona unijna, już teraz radzi sobie bez żadnych wiz". Van Rompuy podkreślił z kolei, że liberalizacja wizowa jest wspólnym celem obu stron oraz że powinny one pracować nad utrwaleniem postępu, który na tej drodze już osiągnęły.
Działanie wstecz niedopuszczalne Putin poinformował, że innym zagadnieniem, któremu poświęcono wiele uwagi, była współpraca w sferze energetycznej. - Wyraziliśmy zaniepokojenie z powodu wdrażania trzeciego pakietu energetycznego UE. Jest niedopuszczalne, by działał wstecz, obejmując umowy i kontrakty zawarte przed jego przyjęciem - oświadczył. Liderzy Rosji i UE omówili także sprawę kryzysu finansowego w Europie, kwestie bezpieczeństwa międzynarodowego i regionalnego, w tym sytuację w Syrii i program atomowy Iranu. Podsumowali też postępy w budowie czterech wspólnych przestrzeni (gospodarczej; wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości; bezpieczeństwa międzynarodowego; nauki, edukacji i kultury), a także przebieg negocjacji w sprawie nowej umowy UE-Rosja mającej zastąpić wygasłe porozumienie o partnerstwie i współpracy z 1994 roku, problemy związane z wejściem Rosji do Światowej Organizacji Handlu (WTO), współdziałanie w rozwiązywaniu kryzysów i wspieranie przez UE modernizacji Rosji. Unia żąda za dużo? W ocenie Putina "podstawową kością niezgody" w negocjacjach na temat nowego porozumienia UE-Rosja jest jego rozdział gospodarczy. Zdaniem rosyjskiego prezydenta strona unijna wysuwa żądania wychodzące poza ramy zobowiązań, które Rosja wzięła na siebie wstępując do WTO. Szef Rady Europejskiej oświadczył, że "najlepszą bazą dla ścisłej współpracy będzie ambitna, wszechstronna umowa, która obejmie także handel i inwestycje". Rompuy dodał, że strona unijna oczekuje od Rosji ratyfikowania protokołu o przystąpieniu do WTO. Przerażająca sytuacja w Syrii Komentując sytuację w Syrii, przewodniczący Rady Europejskiej określił ją jako "przerażającą". Rompuy oznajmił, że "reżim syryjski powinien niezwłocznie zaniechać wszelkich form przemocy i udzielić pełnego poparcia misji Kofiego Annana". Barroso ze swej strony oznajmił, że wysoko ocenia szczery i otwarty dialog z Putinem. Szef Komisji Europejskiej oświadczył również, że UE jest dumna, że może uczestniczyć w dziele modernizacji Rosji. Pierwsze spotkanie nowego Putina Putin, dla którego było to pierwsze spotkanie z przywódcami UE po powrocie na Kreml, przyjął gości w XVIII-wiecznym Pałacu Konstantynowskim nad Zatoką Fińską, wybudowanym z inicjatywy jednego z twórców potęgi Rosji, cara Piotra I. Jest to jedna z reprezentacyjnych rezydencji prezydenta Rosji. W niedzielę wieczorem Putin podjął liderów UE kolacją, podczas której - jak przekazał jego sekretarz prasowy Dmitrij Pieskow - wymieniono poglądy na sytuację gospodarczą w UE i Rosji. Moskwa od dawna nalega na liberalizację wizową z Unią Europejską. Wprowadzenie ruchu bezwizowego między FR a UE jest sztandarowym projektem Putina. Prezydent Rosji chce, aby nastąpiło to jeszcze przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Soczi w 2014 roku. Bruksela unika jednak podawania konkretnych dat zniesienia wiz. Unijni dyplomaci sugerują, że jest to raczej sprawa długofalowa. Poprzednie spotkanie Na poprzednim szczycie UE-Rosja, w grudniu zeszłego roku w Brukseli, przyjęto program działań mających przygotować zniesienie wiz w krótkich podróżach. Obejmuje on przedsięwzięcia techniczne, w tym zapewnienie bezpieczeństwa dokumentów (np. wprowadzanie biometrycznych paszportów), zwalczanie nielegalnej imigracji, zarządzanie kontrolami, współpracę sądowniczą i walkę z zorganizowaną przestępczością. Strona unijna zaznacza, że dopiero po wypełnieniu tego programu zdecyduje, czy można przejść do nowego etapu, którego końcem będzie zniesienie wiz. Natomiast już teraz gotowa jest sfinalizować nowe porozumienie o ułatwieniach wizowych, które zwiększy liczbę kategorii obywateli korzystających z ułatwień wizowych. W sprawach gospodarczych głównym punktem spornym jest trzeci pakiet energetyczny UE, który Moskwa kwestionuje jako dyskryminujący jej interesy. Rosja od początku sprzeciwia się jego wdrożeniu, gdyż pozbawia on Gazprom pełnej kontroli nad sieciami przesyłowymi w krajach Unii Europejskiej. Gazprom często jest inwestorem lub współinwestorem tych gazociągów i nie jest przychylny dostępowi do nich stron trzecich. Zgodnie z unijnym pakietem przyjętym w 2009 roku systemem przesyłowym gazu w krajach UE mają zarządzać niezależni operatorzy. Mają oni zadbać o konkurencyjny dostęp do gazociągów.
Nord Stream, South Stream
Z postanowień pakietu częściowo wyłączony jest Nord Stream, prowadzący przez Morze Bałtyckie bezpośrednio z Rosji do Niemiec, który został uznany za projekt o znaczeniu europejskim. Rosjanie chcieliby podobnego wyłączenia w przypadku planowanego gazociągu South Stream, który od końca 2015 roku ma zaopatrywać w gaz południową Europę. Rura ułożona po dnie Morza Czarnego z ominięciem Ukrainy ma dojść do Włoch. Putin zapowiedział w poniedziałek, że Rosja już w tym roku zamierza przystąpić do układania South Stream.
Autor: jak//gak / Źródło: PAP