"Putin - nasz dobry Hitler"

Aktualizacja:

Pięć lat łagru grozi dziennikarzowi z Permu, Igorowi Awierkijewowi za porównanie prezydenta Rosji Władimira Putina do Adolfa Hitlera.

Władze Kraju Permskiego na Uralu uznały artykuł Awierkijewa za przejaw ekstremizmu i złożyły doniesienie do prokuratury. Ta błyskawicznie wszczęła postępowanie wyjaśniające. We wtorek 47-letni Awierkijew był przez ponad godzinę przesłuchiwany.

Ten permski dziennikarz i obrońca praw człowieka rozgniewał władze artykułem "Putin - nasz dobry Hitler", opublikowanym jeszcze w grudniu 2007 roku, w dodatku do niezależnej gazety regionalnej "Licznoje Dieło".

Awierkijew dowodził na łamach gazety, że prezydent Putin, "podobnie jak 80 lat przed nim kanclerz III Rzeszy Hitler, pretenduje do absolutnej władzy, ograniczonej tylko ambicjami przywódcy i miłością narodu". W innym miejscu autor, będący redaktorem naczelnym gazety określił przywódcę Rosji mianem kontynuatora "ciemnego" dzieła Iwana Groźnego, Mussoliniego, Hitlera, Stalina i Mao Tse-Tunga.

"Porównanie do Hitlera może być obraźliwe dla każdego człowieka. Jednocześnie, gdy specjalnie przeszkolona młodzież nazywa demokratów faszystami, to przyjmowane jest to jako coś normalnego i nikt nikogo nie ciąga po sądach" - powiedział sekretarz generalny Związku Dziennikarzy Rosji, Igor Jakowienko.

Już wcześniej, we wrześniu zeszłego roku lokalna gazeta "Saratowskij Riepartior" została zamknięta za opublikowanie na pierwszej stronie fotomontażu przedstawiającego Putina w mundurze SS. Putin został porównany w nim do bohatera popularnego, sowieckiego serialu telewizyjnego "Siedemnaście mgnień wiosny", SS-Standartenfuehrera Maksa Otto von Stierlitza.

 
Zdjęcie, które doprowadziło do zamknięcia gazety 

Na zdjęciu, obok Putina widniał też deputowany lokalnej Dumy Michaił Isajew, który zaproponował, aby zezwolić prezydentowi na sprawowanie urzędu szefa państwa przez jeszcze jedną kadencję. Obok fotomontażu pojawił się napis: "A Was, Stierlitz, proszę, byście zostali...". Swoją drogą nazwisko Isajew było też prawdziwym nazwiskiem filmowego Stierlitza. Po ukaraniu gazety z Saratowa przyszła kolej na niezależną gazetę z Permu.

Źródło: sibir.rian.ru