Przywódcy G7, najbardziej wpływowych państw świata, potępili we wtorek użycie broni chemicznej przez syryjski reżim w ataku z 7 kwietnia na szpital w Dumie i poparli "proporcjonalne" wysiłki USA, W. Brytanii i Francji, aby powstrzymać jej użycie w przyszłości.
"My, przywódcy G7 - z Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej - zjednoczyliśmy się, aby potępić w najbardziej stanowczych słowach użycie broni chemicznej w ataku z 7 kwietnia we Wschodniej Gucie w Syrii" - napisano we wspólnym oświadczeniu.
"Używanie broni chemicznej jest naruszeniem konwencji o zakazie broni chemicznej (CWC) i stanowi zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa (...). Potępiamy tę celową strategię terroryzowania lokalnych społeczności i zmuszania ich do poddania się. Stajemy razem przeciwko bezkarności tych, którzy rozwijają i używają tej broni w dowolnym miejscu i czasie, niezależnie od okoliczności" - przekazano. "Podtrzymujemy swoje zobowiązanie do dyplomatycznego rozwiązania konfliktu w Syrii. Wyrażamy uznanie i popieramy wysiłki specjalnego wysłannika ONZ ds. Syrii Staffana de Mistury na rzecz otwartej i wiarygodnej transformacji politycznej" - dodano.
Atak i odwet
My, przywódcy G7 - z Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej - zjednoczyliśmy się, aby potępić w najbardziej stanowczych słowach użycie broni chemicznej w ataku z 7 kwietnia we Wschodniej Gucie w Syrii oświadczenie G7
Połączone wojska amerykańskie, brytyjskie i francuskie przeprowadziły nad ranem w sobotę serię nalotów w Syrii w ramach akcji odwetowej za użycie broni chemicznej w Dumie na wschód od Damaszku; zginęło wówczas ponad 60 osób. Siły zbrojne USA podały, że celem bombardowań był wojskowy ośrodek naukowo-badawczy w Damaszku, zajmujący się technologią broni chemicznej oraz składy znajdujące się na zachód od miasta Homs (Hims). W sobotę inspektorzy Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) przybyli do Syrii, a od poniedziałku mieli pobierać w Dumie próbki, przesłuchiwać świadków i zbierać inne materiały dowodowe. Misja OPCW ma na celu ustalenie, czy doszło tam do użycia broni chemicznej przez siły syryjskie. Ambasador USA przy OPCW Kenneth Ward oświadczył w poniedziałek na zamkniętym posiedzeniu organizacji, że możliwe jest, iż Rosjanie byli na miejscu ataku w Dumie, i wyraził obawę, że mogli tam dokonać manipulacji, by uniemożliwić ekspertom OPCW skuteczne przeprowadzenie śledztwa.
Autor: mtom / Źródło: PAP