Oskar Lafontaine, przewodniczący niemieckiej partii postkomunistycznej Lewica, publicznie przyznał, że cierpi na raka i w najbliższy czwartek podda się operacji.
66-letni Lafontaine nie podał żadnych szczegółów na temat swojej choroby. Dodał tylko, że na początku przyszłego roku zdecyduje, czy i w jakiej formie będzie kontynuował działalność polityczną.
Wyszedł z SPD, trafił do Lewicy
Lafontaine, były socjaldemokratyczny premier Kraju Saary (1985-1998), wystąpił w 2005 r. z Socjaldemokratycznej Partii Niemiec, sprzeciwiając się polityce byłego kanclerza Gerharda Schroedera.
W 2007 r. stanął wspólnie z Lotharem Biskym na czele nowej partii Lewica, skupiającej uciekinierów z SPD oraz postkomunistów ze wschodnioniemieckiej partii PDS.
W tegorocznych wyborach do Bundestagu 27 września Lewica zdobyła 11,9 proc.
Ustąpił przez chorobę?
Jeszcze w październiku, po wyborach, Lafontaine nieoczekiwanie zrezygnował z funkcji współprzewodniczącego frakcji parlamentarnej Lewicy, by - jak wówczas informowano - wziąć udział w rozmowach na temat nowej koalicji rządzącej w Kraju Saary, skąd pochodzi.
Lewica nie weszła jednak do rządu w tym landzie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: die-linke.de, TRIALON/Kläber