Brak przyjaciół może być równie niebezpieczny dla zdrowia jak palenie papierosów, czy nadmierne picie alkoholu - wykazało badanie przeprowadzone przez amerykańskich naukowców. Jego wyniki publikuje w środę na swej stronie internetowej pismo "PLoS Medicine".
Naukowcy stwierdzili, że osoby utrzymujące więcej relacji społecznych mają o połowę więcej szans na przeżycie niż ci, którzy rzadziej kontaktują się z bliźnimi.
Lepszy przyjaciel niż dieta
Według ekspertów, dobre grono przyjaciół i dobre relacje rodzinne "można porównać z rzuceniem palenia i mają one większe znaczenie niż wiele czynników podnoszących śmiertelność, takich jak otyłość i brak aktywności fizycznej".
Naukowcy ostrzegają, że izolacja społeczna wpływa negatywnie na zdrowie. Niestety jest coraz powszechniejsza w uprzemysłowionym świecie, w którym "bardzo spada jakość i liczba relacji społecznych".
Autorzy badania uważają w związku z tym, że zarówno lekarze, jak i pedagodzy powinni uświadamiać ludziom znaczenie relacji społecznych. Podobnie jak promują zdrowa dietę i aktywność fizyczną czy zachęcają do rzucenia palenia.
Powtórna analiza
Naukowcy z Uniwersytetu Brigham Young w stanie Utah oraz Wydziału Epidemiologii Uniwersytetu Karoliny Północnej przeanalizowali 148 wcześniejszych badań dostarczających danych na temat śmiertelności, w zależności od jakości kontaktów społecznych badanych. Uwzględniały one ponad 300 tys. osób, które były badane średnio przez 7,5 roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SXC