Przeżył zamach na Reagana. Zmarł były rzecznik Białego Domu

30 marca 1981 r. Chaos przed wejściem do hotelu Hilton w Waszyngtonie po zamachu na prezydenta Reagana. James Brady na ziemi, tyłem do kadruWikipedia.org (GNU)

W Austin w Teksasie zmarł w poniedziałek James Brady, były rzecznik Białego Domu i bliski współpracownik Ronalda Reagana, który 30 marca 1981 r. - choć ciężko ranny - przeżył zamach na jego życie.

James Brady miał 73 lata. Od czasu zamachu, w którym cudem uniknął śmierci, spędził życie na wózku inwalidzkim. Był częściowo sparaliżowany, miał też problemy z mową i pamięcią po postrzale w głowę (kula wystrzelona przez zamachowca przebiła jego czaszkę), z każdym rokiem odzyskiwał jednak siły. W ostatnich latach funkcjonował o wiele lepiej i prawie wrócił do pełni sił mentalnych.

Rzecznik walki o ograniczenie dostępu broni

Brady na stanowisku rzecznika Białego Domu pozostał przez pełne 8 lat prezydentury Ronalda Reagana. Ten nie zgodził się zmianę, choć do zamachu doszło już w 2. miesiącu jego urzędowania w Białym Domu.

Brady będący jednym z najgorętszych przeciwników posiadania broni, w amerykańskim ustawodawstwie jest znany dzięki tzw. ustawie Brady'ego ("Brady bill").

Obowiązująca od 1993 r., stanowi ona, że przed wydaniem zakupionej broni osoba oczekująca na jej odbiór musi zostać sprawdzona w rejestrach policyjnych i sądowych, i dostanie do niej dostęp po odpowiedniej weryfikacji i 5-dniowym okresie oczekiwania. Ustawa wprowadza też obligatoryjne sprawdzanie osób, które po raz pierwszy zgłaszają chęć kupienia broni, pod kątem ich ewentualnych konfliktów z prawem lub schorzeń psychicznych.

Autor: adso/kka / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia.org (GNU)