Przeszczepiono mu płuca z rakiem. Zmarł

Aktualizacja:
 
Zabiły go płuca, które miały uratowaćsxc.hu

Lekarze powiedzieli mu, że umrze w ciągu dwóch lat, jeśli nie otrzyma nowych płuc. Matthew Millington miał, jak mu się wówczas wydawało, wielkie szczęście. Znalazł się dawca. Przeprowadzono przeszczep. Pół roku później okazało się, że popełniono błąd. Tragiczny. Brytyjczykowi przeszczepiono płuca zarażone rakiem. Po roku od operacji zmarł.

31-letniemu weteranowi wojny w Iraku Matthew Millingtonowi przeszczepiono zarażone rakiem płuca, które na potrzeby transplantacji zapisał szpitalowi przed śmiercią nałogowy palacz.

Według szpitala Papworth w Cambridge płuca, które otrzymał w 2007 roku zostały prześwietlone, ale z powodu niedopatrzenia nie stwierdzono obecności nowotworu. Ten dał o sobie znać w sześć miesięcy po operacji.

Leki, które Millingdon przyjmował po to, by organizm nie odrzucił przeszczepu, przyspieszyły przerzuty. Bezkutecznie usiłowano go leczyć naświetleniami. Zmarł w ubiegłym roku. O jego historii poinformowały w niedzielę brytyjskie media.

Przypadkowa amputacja

Przypomniały też historię 72-letniej Doreen Nicholls, której inny szpital (Birmingham's Royal Orthopaedic) amputował zdrową nogę poniżej kolana w błędnym przeświadczeniu, że posiada rzadką, złośliwą odmianę raka i umrze, jeśli nie zdecyduje się na amputację. Pacjentka skarżyła się, że puchnie jej lewa stopa.

O tym, że noga była zdrowa, przekonano się po przeprowadzeniu testów pooperacyjnych. Za błąd w sztuce lekarskiej szpital wypłacił jej wysokie odszkodowanie. Nicholls ma protezę i porusza się na wózku inwalidzkim. Wysokości rekompensaty nie ujawniono.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu