Wypadli z trasy, zatrzymały ich drzewa. Obaj pijani, nie wiadomo, który kierował

Wypadek w miejscowości Gągolina
Pijani staranowali ogrodzenie i drzewa
Źródło: OSP w Siennicy

Nocny wypadek w miejscowości Gągolina (Mazowieckie). Ciężarówka staranowała ogrodzenie posesji i przydrożne drzewa. W środku było dwóch mężczyzn: jeden miał na koncie zakaz prowadzenia i 3 w organizmie, drugi 1,5 promila. Policja ustala, który z nich kierował.

O zdarzeniu poinformowali najpierw strażacy z OSP w Siennicy. Jak podali, doszło do niego w nocy ze środy na czwartek, około godziny 1.

"Pojazd na zakręcie zjechał z drogi, taranując ogrodzenie i drzewa. Nasze działania polegały na wydobyciu z kabiny pojazdu jednego z mężczyzn, drugi przebywał poza pojazdem. Po zabezpieczeniu medycznym zostali przekazani policji" - poinformowali druhowie. Dodali, że oprócz nich, w działaniach udział wzięli strażacy z Mińska Mazowieckiego, zespół ratownictwa medycznego i policja.

Jeden z zakazem, obaj pijani

Więcej szczegółów podała nam oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim sierżant Paula Antolak. - Z nieustalonej przyczyny kierujący pojazdem ciężarowym marki MAN stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo oraz ogrodzenie posesji. W pojeździe znajdowało się dwóch mężczyzn: 34-latek, który posiadał aktywny zakaz kierowania pojazdami i 32-latek. Pierwszy z tych mężczyzn miał w wydychanym powietrzu trzy promile, drugi 1,5 promila - przekazała nam policjantka.

Jak dodała, trwa ustalanie, który z mężczyzn kierował ciężarówką. Na razie żaden z nich się do tego nie przyznaje.

Czytaj także: