Cztery chińskie okręty patrolowe wpłynęły na wody terytorialne wokół wysp Senkaku - poinformowała japońska straż przybrzeżna. To już ósmy incydent tego typu od początku września, gdy Japonia wykupiła sporne wyspy od prywatnego właściciela.
Chińskie okręty zignorowały polecenie opuszczenia akwenu wydane przez Japończyków. Co więcej, załoga jednego z nich na elektronicznej tablicy wyświetliła napis w języku chińskim i japońskim, każąc japońskim jednostkom "niezwłocznie opuścić" sporny akwen, gdyż "wkroczyły na chińskie wody terytorialne".
Również we wtorek zaobserwowano dwa chińskie patrolowce w pobliżu przebiegającej w tym rejonie granicy morskiej między Japonią a Chinami.
Cenne skały
Spór o bezludne Senkaku (Diaoyu) na Morzu Wschodniochińskim zaostrzył się od nacjonalizacji części z nich przez Japonię na początku września. Od ogłoszenia przez władze w Tokio decyzji o wykupieniu wysp, od lat administrowanych przez Japonię, w Chinach dochodziło do antyjapońskich protestów.
Senkaku leżą w pobliżu bogatych łowisk oraz prawdopodobnie dużych złóż ropy naftowej i gazu. Niezamieszkany archipelag znajduje się 200 km na północny wschód od wybrzeży Tajwanu i 400 km na zachód od Okinawy.
Autor: mk\mtom\k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA)