Uczniowie wracali z tańców. 10 minut spędzili na komisariacie twarzami do ściany

Białoruska milicja wydała komunikat o zatrzymaniu ponad 300 osób podczas niedzielnych protestów w Mińsku. Zatrzymania przeprowadzono też w innych miastach i miejscowościach - informuje centrum praw człowieka Wiasna. W Smolewiczach zatrzymano 12 uczniów XI klasy, którzy wracali z próby tanecznej.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Na udostępnionej przez centrum Wiasna liście zatrzymanych widnieje 226 nazwisk. Zdecydowaną większość zatrzymań przeprowadzono w Mińsku, ale są też informacje o zatrzymaniach w Smolewiczach, Brześciu i Borowlanach.

Mińska milicja podała, że w stolicy liczba uczestników akcji nie przekroczyła 800 osób. Dodano, że "za naruszenie przepisów o masowych zgromadzeniach" w Mińsku zatrzymano ponad 300 obywateli. Sprecyzowano, że zatrzymania przeprowadzono na podstawie artykułów dotyczących naruszenia porządku organizacji albo przeprowadzania masowych zgromadzeń i niepodporządkowania się poleceniu pracowników organów spraw wewnętrznych.

Według niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (BAŻ) w Mińsku zatrzymano korespondenta Biełsatu Stanisłaua Iwaszkiewicza. W niedzielę zatrzymano też redaktora portalu Onliner Mikałaja Hradziuszkę oraz dziennikarza Hienadzia Wieracinskiego. Tut.by podał, że do kontroli zatrzymano znanego muzyka Maksa Korża. Po sprawdzeniu telefonu został wypuszczony.

W Smolewiczach - relacjonuje Tut.by - zatrzymano 12 uczniów XI klasy, którzy wracali z próby tanecznej. Przewieziono ich do rejonowego oddziału spraw wewnętrznych. Jak relacjonuje jeden z uczniów, stali tam około 10 minut twarzami do ściany. Później milicjant powiedział, że dzieci są wolne i przeprosił za to, że pomylono ich z demonstrującymi - dodał rozmówca Tut.by. MSW potwierdziło, że uczniów przewieziono na komisariat, jednak zaprzeczyło temu, że dzieci miały stać przed budynkiem na baczność. Dodano, że milicjanci przeprosili uczniów "za niedogodności".

Aktualnie czytasz: Uczniowie wracali z tańców. 10 minut spędzili na komisariacie twarzami do ściany

Pierwsza taka niedziela

Portal Onliner pisze, że w niedzielę rano, jak co tydzień, do Mińska władze ściągnęły dodatkowe siły milicyjne i sprzęt do rozpędzania demonstracji. Według portalu Tut.by w mieście widziano armatki wodne. Interfax-Zapad zwraca uwagę, że to pierwsza niedziela od początku protestów, kiedy w białoruskiej stolicy nie odnotowano problemów z łącznością przez internet mobilny i nie zamknięto stacji metra.

Demonstrujący w Mińsku, innych miastach i miejscowościach maszerowali kolumnami, część z nich trzymała flagi w biało-czerwono-białych barwach, używanych przez opozycję.

Na Białorusi od 9 sierpnia trwają akcje protestacyjne, których uczestnicy domagają się odejścia Łukaszenki i rozpisania nowych, uczciwych wyborów. W poprzednią niedzielę - według MSW - podczas akcji protestu zatrzymano ponad 340 osób, natomiast Wiasna poinformowała o 330 zatrzymanych.

Czytaj także: