Dziesiątki tysięcy Irańczyków wyszły w środę na ulice, by zademonstrować poparcie dla rządu i potępić osoby odpowiedzialne za protesty trwające od blisko tygodnia - poinformowały media państwowe.
Nadająca w języku angielskim telewizja PressTV, transmitująca na żywo przebieg manifestacji, zaznaczyła, że ich uczestnicy "protestują przeciwko przemocy, do której dochodziło w wielu miastach w ostatnich dniach". Środowe demonstracje odbywały się między innymi w miastach Ahwaz (na południowym zachodzie kraju), Arak (w środkowej części Iranu), Ilam (na zachodzie), Gorgan (na północy) i Kermanszah (na zachodzie). Demonstranci wymachiwali flagami Iranu i trzymali transparenty z hasłami poparcia dla rządu. Skandowano hasła poparcia dla najwyższego przywódcy duchowo-politycznego Iranu, ale też między innymi "Śmierć Ameryce" i "Śmierć Izraelowi". Jak relacjonuje AFP, na transparentach widniały też hasła takie jak "Śmierć wichrzycielom"
Irańczycy na ulicach
We wtorek ajatollah Ali Chamenei oskarżył "wrogów Iranu" o wywoływanie niepokojów społecznych. Zapoczątkowane 28 grudnia protesty przeciwko bezrobociu, korupcji i podwyżkom cen podstawowych produktów spożywczych z czasem nabrały charakteru antyrządowego.
Według opublikowanych dotąd danych w demonstracjach zginęło co najmniej 21 osób, a od soboty do poniedziałku policja aresztowała około 450 uczestników protestów, z czego 90 procent stanowiły osoby w wieku poniżej 25 lat.
Autor: kg / Źródło: PAP