Prokurator żąda kar za zabójstwo Politkowskiej: od 15 lat do dożywocia

 
Anna Politkowska była legendą rosyjskiego dziennikarstwaTVN24

Kar od 15 lat do dożywotniego pozbawienia wolności zażądał prokurator Borys Łoktionow dla zabójców dziennikarki niezależnego pisma "Nowaja Gazieta" Anny Politkowskiej. Wyrok zostanie ogłoszony 9 czerwca.

Proces toczy się od stycznia przed Moskiewskim Sądem Miejskim. Tydzień temu ława przysięgłych uznała pięciu sądzonych za winnych. Dożywocia prokurator zażądał dla Łom-Alego Gajtukajewa, uznanego za organizatora zabójstwa, oraz dla bezpośredniego sprawcy morderstwa Rustama Machmudowa. Były oficer milicji Siergiej Chadżikurbanow powinien - zdaniem Łoktionowa - trafić do kolonii karnej na 22 lata, a bracia Rustama Machmudowa: Dżabrail i Ibrahim na - odpowiednio - 19 i 15 lat.

Przysięgli uznali wszystkich podsądnych w tej sprawie za winnych zabójstwa Politkowskiej, winnych udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i przechowywania broni, która posłużyła do dokonania zabójstwa. Jeszcze jeden oskarżony w tej sprawie, były oficer milicji Dmitrij Pawluczenkow, który przyznał się do winy i zobowiązał się do współpracy podczas śledztwa, zawierając stosowny układ z prokuraturą generalną, w grudniu 2012 roku został już skazany na 11 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej. Sąd uznał go za współorganizatora zbrodni. W dalszym ciągu jednak nie wykryto zleceniodawców zabójstwa Politkowskiej.

Lata śledztwa i procesów

Jest to już drugi proces w tej sprawie. W poprzednim - w latach 2008-2009 - oskarżonych uniewinniono na mocy werdyktu ławy przysięgłych. We wrześniu 2009 roku Sąd Najwyższy nakazał przeprowadzenie nowego śledztwa w sprawie zabójstwa dziennikarki. Anna Politkowska, dziennikarka niezależnej "Nowej Gaziety", była obrończynią praw człowieka, autorką książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce Władimira Putina. Została zastrzelona 7 października 2006 roku na klatce schodowej swojego moskiewskiego domu, gdy czekała na windę.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24