Wszczęto śledztwo w sprawie możliwego zabójstwa po tajemniczej śmierci modelki Imane Fadil - poinformowały w piątek włoskie władze. 33-latka była stałą uczestniczką imprez Silvio Berlusconiego znanych jako "bunga bunga "i miała zeznawać w procesie byłego premiera.
Pochodząca z Maroka 33-letnia Imane Fadil zmarła 1 marca, miesiąc po tym, jak trafiła do szpitala z powodu silnego bólu brzucha. O jej śmierci poinformowano po raz pierwszy w piątek.
"Mieszanka substancji radioaktywnych"
Według prokuratury stan Fadil w szpitalu miał się systematycznie pogarszać, a jej kolejne organy wewnętrzne przestawały pracować. Pobyt kobiety w szpitalu nazwano "miesiącem agonii".
- Lekarze nie ustalili żadnej przyczyny medycznej, która mogłaby tłumaczyć tę śmierć - powiedział agencji Reutera szef prokuratury w Mediolanie, Francesco Greco. Jak dodał, w dokumentacji medycznej Fadil były jednak "ciężkie anomalie". Reuters nie precyzuje, o jakie anomalie chodziło.
Kobieta po przyjęciu do szpitala twierdziła natomiast w rozmowach z przyjaciółmi i swoim adwokatem, że została otruta. Lokalne władze przyznały, że objawy, które miała, przypominały te spotykane u ofiar otruć.
Włoska agencja ANSA twierdzi ponadto, że dotarła do wyników badań toksykologicznych kobiety przeprowadzonych 26 lutego, czyli jeszcze przed jej śmiercią. Według ANSA badania te - realizowane przez specjalistyczną placówkę - wykazały, że w jej krwi była "mieszanka substancji radioaktywnych". Wyniki dotarły do szpitala, według agencji, dopiero 6 marca, już po śmierci modelki.
Informacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone. Włoska prokuratura w piątek poinformowała jednak o wszczęciu śledztwa w sprawie możliwego zabójstwa Fadil.
"To zawsze przykre, gdy umiera ktoś młody"
Silvio Berlusconi powiedział w sobotę dziennikarzom, że "to zawsze przykre, gdy umiera ktoś młody".
- Nigdy nie znałem tej osoby i nigdy z nią nie rozmawiałem. (...) Gdy czytałem jej wypowiedzi, zawsze uważałem, że są to rzeczy wymyślone i absurdalne - zapewnił były włoski premier.
Media przytaczają też głosy z otoczenia modelki, że była ona ostatnio bardzo podejrzliwa i obawiała się, iż ktoś ją kontroluje. Mówiła też, według tych relacji, że ma jeszcze wiele do powiedzenia w sprawie wieczorów w Arcore z udziałem młodych, opłacanych sowicie kobiet. Pisała książkę na ten temat. Berlusconiego opisywała jako "Lucyfera Zła".
Włoskie "bunga bunga"
Modelka była stałą uczestniczką zabaw organizowanych przez byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego znanych jako "bunga bunga". Chodzi o imprezy o charakterze erotycznym z udziałem młodych kobiet, mające do 2010 roku miejsce w rezydencji ówczesnego premiera. Wśród uczestniczek była nieletnia wtedy córka imigrantów z Maroka Karima el Mahroug, nazywana Ruby.
Po tym, jak informacje o rozwiązłych imprezach trafiły do mediów, Berlusconi oskarżony został o korzystanie z prostytucji nieletnich i nadużycia władzy. W 2012 roku Fadil zeznawała w jego procesie. Mówiła wówczas o zapraszanych na przyjęcia młodych kobietach, czasami przyjeżdżających parami.
Na jednym z nich kobiety te miały być przebrane za zakonnice, a następnie rozbierać się i tańczyć na rurze. Na innej imprezie, według modelki, kobieta w samej bieliźnie miała rozbierać się przed Berlusconim mającym na twarzy maskę z wizerunkiem brazylijskiego piłkarza Ronaldinho.
Fadil ważnym świadkiem
W pierwszym procesie, dotyczącym erotycznych imprez w Arcore, były włoski premier został oczyszczony z zarzutu korzystania z usług nieletniej prostytutki. Sąd uznał, że polityk nie wiedział, iż nastolatka nazywana Ruby nie jest pełnoletnia.
Później byłemu premierowi stawiane były jednak kolejne zarzuty, m.in. przekupywania niektórych kobiet uczestniczących w imprezach, aby składały przed sądem fałszywe zeznania. Jak informowano w 2017 roku, z kilku przeprowadzonych śledztw wynikało, że Berlusconi zapłacił prawie 400 tysięcy euro trzem kobietom z Mediolanu w zamian za ich milczenie.
Silvio Berlusconi nie przyznawał się do stawianych zarzutów. Imane Fadil nigdy nie została oskarżona o przyjmowanie łapówek, była jednak jednym z kluczowych świadków w trwającym procesie byłego włoskiego premiera. Zaplanowane były jej kolejne przesłuchania.
Według włoskich gazet kobieta pisała także książkę o swoich doświadczeniach. Kopia rękopisu, po śmierci modelki, miała trafić do prokuratury.
Autor: mm, momo/tr,rzw/kwoj / Źródło: Reuters, ANSA, PAP