Prezydent Bułgarii Georgi Pyrwanow zawetował w środę ordynację wyborczą, która podnosi z 4 do 8 proc. próg wyborczy w wyborach parlamentarnych dla koalicji - poinformowało jego biuro prasowe. Jak uzasadniono takie zmiany są niedopuszczalne tuż przed zbliżającym się głosowaniem.
- Czteroprocentowa bariera jest stosowana od 18 lat i okazała się efektywna - poinformował Pyrwanow.
"Za późno na takie zmiany"
Według prezydenta działania przeciw tzw. partiom-widmom, powstającym na doraźną potrzebę konkretnych wyborów oraz przeciw powstawaniu sztucznych koalicji reprezentujących interesy kręgów biznesowych, rzeczywiście są potrzebne, lecz nie mogą być wprowadzane "za pięć dwunasta". Jak zaznaczył "wprowadzenie tak wysokiej bariery jest ograniczaniem politycznego pluralizmu".
Wybory już w lipcu
Zmiany w ordynacji wyborczej podnoszące próg wyborczy dla koalicji do 8 proc. przyjęto w poniedziałek głosami lewicy, tureckiego Ruchu na rzecz Praw i Swobód oraz partii Porządek, Prawo i Sprawiedliwość.Kategorycznie przeciw podniesieniu bariery opowiedziała się centroprawica, która uważa, że jest to próba zdyskwalifikowania jej przez rządzących.
Według sondaży nawet po marcowym podpisaniu porozumienia koalicyjnego przez dwie największe partie centroprawicowe - Związek Sił Demokratycznych oraz partię Demokraci na rzecz Silnej Bułgarii, mogą one otrzymać najwyżej 4,8-5 proc. głosów.
Oddzielnie nie mogą one przekroczyć 4-procentowej bariery.
Dokładna data wyborów parlamentarnych jeszcze nie jest wyznaczona, ale mają się one odbyć w lipcu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24