Koniec spekulacji wokół osoby prezydenta Gabonu. Najpierw francuskie media podały, że Omar Bongo zmarł. W poniedziałek te rewelacje zdementował gaboński urząd prezydencki. Jednak tuż po tym dementi... prezydent Gabonu umarł w wyniku zatrzymania akcji serca.
Informację o śmierci prezydenta, napisaną przez premiera Gabonu Jeana Eyeghe Ndongę, odczytano dziennikarzom w barcelońskiej klinice. Zgon nastąpił około południa, w kilka godzin po informacjach z urzędu prezydenta, że Bongo żyje i ma się dobrze. Omar Bongo Ondimba doszedł do władzy w 1967 roku.
Francuzi się pośpieszyli
W niedzielę francuski tygodnik "Le Point" informował na swojej stronie internetowej, że Omar Bongo Ondimba zmarł na raka w wieku 73 lat. Magazyn powoływał się na nieokreślone źródło z otoczenia prezydenta. Informacje podane przez "Le Point" przekazały też inne media we Francji.
Agencje informacyjne przypominały, że ciężko chory Omar Bongo Ondimba przebywał ostatnio w klinice w Barcelonie. W końcu maja hiszpański minister spraw zagranicznych Miguel Angel Moratinos informował, że jego stan jest bardzo zły.
Prezydent na wakacjach
Urząd prezydencki Gabonu wydał w poniedziałek oświadczenie, w którym poinformowano, że Omar Bongo Ondimba "kontynuuje wakacje w Hiszpanii po badaniach w klinice Quiron w Barcelonie".
Informacje o śmierci afrykańskiego przywódcy zdementował w poniedziałek również rzecznik hiszpańskiego MSZ. - Według naszych informacji Bongo żyje - oświadczył.
Źródło: PAP