Kwestionują wyrok i podważają dowody. Prawnicy Cosby'ego żądają nowego procesu


Prawnicy Billa Cosby'ego domagają się ponownego procesu w sprawie gwiazdora. Oskarżają sędziego z Pensylwanii o błędy proceduralne i powołują się na nowe dowody w sprawie.

We wniosku złożonym w piątek do sądu w Mongomery prawnicy Cosby'ego zarzucili sędziemu Stevenowi O'Neillowi, że nie uwzględnił w swoim wyroku podeszłego wieku i słabego stanu zdrowia 81-letniego byłego gwiazdora, który zmaga się z postępującą utratą wzroku.

"Nie biorąc pod uwagę wieku i niepełnosprawności, będących okolicznościami łagodzącymi oraz przeceniając zagrożenie dla społeczeństwa" sędzia wydał wyrok, którego surowość narusza przepisy - napisano w liczącym 11 stron dokumencie.

Nowe dowody?

Prawnicy Peter Goldberger i Joseph Green twierdzą także, że znaleźli dowody na to, że rozmowa telefoniczna z Cosbym, nagrana przez matkę Andrei Constand, Giannę i przedstawiona na rozprawie nie była autentyczna. Podczas nagranego połączenia komik sugerował, że byłby skłonny zapłacić za czesne Andrei. Prawnicy podnoszą także argument, że ich klient nie był w swoim domu w czasie, kiedy - według zeznań ofiary - miał ją tam molestować. Adwokaci oświadczyli, że wyrok na byłego komika powinien zostać złagodzony, nawet jeśli sędzia odrzuci wniosek o nowy proces.

"Drapieżca seksualny"

W kwietniu ława przysięgłych uznała Billa Cosby'ego za winnego trzech zarzutów o napaść na tle seksualnym na Andreę Constand. 25 września sędzia O'Neill uznał go za "drapieżcę seksualnego" i skazał na okres od trzech do 10 lat więzienia.

81-letni dziś Cosby był oskarżany o molestowanie seksualne łącznie przez ponad 50 kobiet. Wszystkie zarzuty karne, poza sprawą Constand, przedawniły się. Pierwszy proces Cosby'ego miał miejsce w 2017 roku, ale ława przysięgłych nie zdołała wówczas osiągnąć jednomyślnego wyroku. Bill Cosby, gwiazda amerykańskiej kultury masowej, znany jest głównie z roli doktora Cliffa Huxtable'a, w którego wcielał się w serialu "The Cosby Show" w latach 80. i 90. ubiegłego wieku.

Autor: momo/adso / Źródło: Reuters