Prawdziwie ekstremalny sport


Było groźnie, ale skończyło się tylko na strachu. Australijski duet kierowców motorówki cudem uniknął poważnych obrażeń w wypadku na torze wodnym w mieście Temora na antypodach.

Alen Carr i Jo Price to para doświadczonych zawodników. Mimo to, kierowcy stracili panowanie nad motorówką, wpadli na siatkę ochronną, przebili ją i niemal uderzyli w publiczność.

Obydwaj panowie wyszli z wypadku bez najmniejszego zadrapania i kiedy tylko naprawią maszynę, planują start w kolejnych zawodach.

Źródło: Reuters