Powstańczy "rząd" nie chce zagranicznych wojsk


Powstańcza Narodowa Rada Libijska ogłosiła się w sobotę "jedynym przedstawicielem Libii" i poinformowała, że wyznaczyła trzyosobowy komitet kryzysowy, w którym znajdzie się szef dyplomacji oraz naczelny dowódca sił powstańczych. - Nasi ludzie mają wystarczającą liczebności i determinację, by wyzwolić Libię, jednak poprosimy o wsparcie z powietrza, aby stało się to w jak najkrótszym czasie - oświadczył stojący na czele komitetu Mahmud Dżebril.

- Rada ogłosiła się jedynym reprezentantem Libii - poinformował po spotkaniu w stolicy sił antyrządowych Bengazi były minister sprawiedliwości Mustafa Muhammad Abd ad-Dżalil, który przewodzi tworzeniu władz tymczasowych na opanowanym przez powstańców wschodzie kraju.

Głównodowodzącym sił powstańczych został Omar Hariri, niegdyś jeden z oficerów libijskiej armii, który w 1969 roku uczestniczył w przewrocie zorganizowanym prze Muammara Kaddafiego, jednak później został uwięziony.

Za sprawy zagraniczne odpowiedzialny będzie Ali Essawi, były ambasador w Indiach, który w lutym ustąpił ze stanowiska na znak sprzeciwu wobec brutalnego tłumienia antyrządowych manifestacji.

Intelektualista na czele

Na czele komitetu kryzysowego, który ma usprawnić proces podejmowania decyzji, stanął Mahmud Dżebril, który wraz z innymi intelektualistami jeszcze przed rewolucją uczestniczył w projekcie pod nazwą "Libijska wizja", mającym na celu stworzenie państwa demokratycznego.

Dżalil na konferencji prasowej oświadczył, że rada nie chce w Libii zagranicznych żołnierzy i dysponuje wystarczającymi własnymi oddziałami.

Narodowa Rada Libijska powstała 27 lutego. Przeciwnicy, rządzącego Libią od ponad 40 lat Muammara Kaddafiego, ogłaszając jej utworzenie, podkreślali, że nie jest to rząd tymczasowy, lecz "twarz rewolucji".

Źródło: PAP, lex.pl