Rozmowy szefów MSZ "normandzkiej czwórki" w Paryżu w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie nie dały efektów. Rebelianci koncentrują ataki na odcinku donieckim - przekazał sztab operacji antyterrorystycznej w Donbasie. "Wrócili także do artylerii rakietowej" - poinformowała grupa Sprzeciw Informacyjny, relacjonująca sytuację na wschodzie Ukrainy.
Wczoraj, kiedy w Paryżu szefowie "czwórki normandzkiej" (Ukrainy, Rosji, Francji i Niemiec) dyskutowali na temat uregulowania sytuacji w Donbasie, rebelianci ostrzelali pozycje wojsk ukraińskich kilkadziesiąt razy. Atakowali z moździerzy i granatników. W rejonie Mariupola użyli zestawów rakietowych.
Jak podaje grupa Sprzeciw Informacyjny, która relacjonuje sytuację na wschodzie Ukrainy od początku konfliktu w kwietniu 2014 roku, rebelianci "wrócili do artylerii rakietowej".
"Oprócz tradycyjnego sprzętu: granatników, moździerzy i broni strzeleckiej, bojownicy sięgnęli także po wyrzutnie rakietowe grad i haubicoarmaty MSTA, o kalibrze 152 mm" - poinformowała grupa.
Jej koordynator, deputowany parlamentu i analityk Dmytro Tymczuk, napisał na Facebooku, że intensywność ataków rebeliantów rośnie nie tylko w tradycyjnie "gorących punktach".
Apele w sprawie jeńców
Podczas wczorajszego spotkania w Paryżu szefowie dyplomacji "normandzkiej czwórki" zaapelowali o utworzenie mechanizmu skutecznego zapobiegania przypadkom naruszania rozejmu w Donbasie. Rozmowy dotyczyły także dostępu do regionów konfliktu obserwatorom misji OBWE.
Rebelianci ogłosili, że "w pełni" akceptują jedno z ustaleń szefów MSZ Rosji, Ukrainy, Niemiec i Francji. Sprawa dotyczy uwolnienia jeńców w terminie do końca kwietnia.
Źródła rebeliantów informują, że władze samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej popierają apele "normandzkiej czwórki" w tej kwestii.
- Jesteśmy gotowi w pełni poprzeć te apele, mamy jednak wątpliwości, czy Ukraina będzie w stanie iść tą drogą. Już od dawna żądamy spełnienia postulatu wymiany "wszystkich na wszystkich" – mówił wysłannik donieckich rebeliantów na rozmowy pokojowe w Mińsku Denis Puszylin.
W strefach buforowych
Rebelianci koncentrują ataki na odcinku donieckim - przekazał sztab operacji antyterrorystycznej w Donbasie.
Rzecznik prasowy sektora wojsk ukraińskich "Donieck" Jewhen Romanow mówił telewizji 112 Ukraina, że najbardziej napięta sytuacja utrzymuje się w rejonie donieckiego lotniska.
Rebelianci z kolei oskarżyli żołnierzy ukraińskich, że zajmują tereny, położone w strefach buforowych.
Autor: tas//gak / Źródło: Inforesist, UNIAN, dan-news.info, 112.ua
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Ukrainy