Już ponad tysiąc osób zginęło w powodziach, które nękają północno-zachodnią część Pakistanu - poinformowały CNN miejscowe władze. 30 tys. ludzi zostało uwięzionych przez wodę na dachach swoich domów.
Usiłują dotrzeć do nich ekipy ratownicze. - Rząd wysłał łodzie i helikoptery, by spróbowały dotrzeć do tych ludzi i ocalić ich - mówi CNN Nicki Bennett z ONZ. Dodaje, że tą samą droga dostarczana jest pomoc humanitarna.
- Monitorujemy sytuację z powietrza. Całe wioski są pod wodą, utonęło wiele zwierząt, zbiory są zniszczone - przyznaje rzecznik władz Latifur Rehmen.
Groźba epidemii
Powodzie spowodowane są wyjątkowo obfitymi deszczami monsunowymi. Najbardziej ucierpiały okręgi Swat i Shangla. W dolinie Swat zanotowano pierwsze przypadki cholery.
W akcji ratowniczej uczestniczy 30 tysięcy żołnierzy, 43 śmigłowce wojskowe i ponad 100 łodzi. W sobotę ewakuowano z zalanych terenów 19 tysięcy ludzi.
Komisja Europejska poinformowała w sobotę o przekazaniu Pakistanowi 30 mln euro na pomoc humanitarną. USA przekazały 380 tysięcy racji żywnościowych, cztery łodzie ratunkowe i dwie stacje uzdatniania wody. W najbliższym czasie mają także dostarczyć konstrukcje do montażu 12 mostów.
Źródło: CNN, Reuters, PAP