Porzuciła noworodka na lotnisku, bo nie chciała się spóźnić na samolot

Lotnisko Wiedeń-Schwechat
Lotnisko Wiedeń-Schwechat
Google Earth
Kobieta porzuciła dziecko na lotnisku w WiedniuGoogle Earth

Policja aresztowała kobietę, która porzuciła w koszu na śmieci w lotniskowej toalecie noworodka. Tłumaczyła służbom, że nie chciała przegapić samolotu do USA - podają austriackie media. Dziecko zmarło.

Wszystko wydarzyło się w środę na lotnisku Wiedeń-Schwechat w Austrii.

Dziecko leżało w plastikowej torbie w koszu na śmieci. Około godziny 1.30 w nocy znalazła je sprzątaczka. W ciągu 30 minut służy lotniskowe zlokalizowały jego zakrwawioną matkę, Nigeryjkę, która spała w hali odlotów.

Austriackie media podają, że kobieta podróżowała z Mińska na Białorusi do Waszyngtonu. Policji miała powiedzieć, że wyrzuciła dziecko do kosza, bo nie chciała przegapić lotu do USA.

Dziecko nie żyje

Kobieta twierdzi, że noworodek urodził się martwy, dlatego porzuciła go w toalecie.

Lokalne media podają jednak, że dziecko w chwili znalezienia było żywe i trafiło na oddział intensywnej terapii. Wkrótce jednak zmarło. Rzecznik wiedeńskiego szpitala oświadczył, że dziecko najprawdopodobniej nie przeżyło z powodu zbyt długiego niedotlenienia.

Oficjalna przyczyna śmierci dziecka nie jest na razie znana. Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.

27-letnia Nigeryjka trafiła do aresztu. Prokurator Friedrich Koehl oświadczył, że śledztwo będzie prowadzone w kierunku postawienia podejrzanej zarzutu usiłowania zabójstwa dziecka zaraz po narodzeniu.

Za taki czyn zgodnie z austriackim prawem kobiecie grozi od 6 miesięcy do 5 lat więzienia.

Autor: pk/ja / Źródło: The Local, viena.at, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0) | Politikaner