Niedopuszczalne jest, by finansowane przez Rosję media na Ukrainie destabilizowały sytuację, lecz reakcja na ich działania też nie powinna wychodzić poza ramy prawa – oświadczył prezydent Petro Poroszenko. W ten sposób skomentował sytuację związaną z podpaleniem kijowskiej siedziby telewizji Inter.
- Niedopuszczalne jest, by ktoś wdzierał się do budynków i je podpalał. To szkodzi Ukrainie bardziej niż jakiekolwiek kontakty z prowokatorami – mówił prezydent podczas poniedziałkowej narady z szefami resortów siłowych. - Absolutnie niedopuszczalna jest również realizacja scenariusza państwa agresora, gdy finansowane z Federacji Rosyjskiej niektóre media starają się zdestabilizować sytuację wewnętrzną na Ukrainie. Jednak reagować na to należy wyłącznie zgodnie z prawem – podkreślił Poroszenko.
W niedzielę wieczorem grupa ludzi podpaliła opony samochodowe przed siedzibą największej prywatnej stacji telewizyjnej na Ukrainie, Inter. Stacja jest oskarżana o uprawianie polityki prorosyjskiej. "Inter to agent Kremla" – napisali na plakatach uczestnicy pikiety.
Według wstępnych ustaleń w okno budynku trafiła petarda, która wywołała w nim pożar. Przedstawiciele policji poinformowali, że w związku z podpaleniem siedziby kilka osób zostało zatrzymanych. Są nimi m.in. weterani walk z prorosyjskimi separatystami w Donbasie. Po przesłuchaniu zatrzymani odzyskali wolność.
Imperium Firtasza
Właścicielami stacji Inter są firmy związane z oligarchą Dmytrem Firtaszem i szefem administracji zbiegłego do Rosji b. prezydenta Wiktora Janukowycza, Serhijem Lowoczkinem.
Firtasz, jeden z najbardziej wpływowych ukraińskich oligarchów, został zatrzymany w marcu 2014 roku w Wiedniu na wniosek władz amerykańskich, jednak wkrótce zwolniono go za kaucją w wysokości 125 mln euro. W 2015 roku austriacki sąd odrzucił wniosek władz amerykańskich o jego ekstradycję w związku z zarzutami o korupcję.
Dwa lata wcześniej ława przysięgłych w USA uznała Firtasza za winnego zapłacenia władzom indyjskim łapówek o wartości wielu milionów dolarów w zamian za prawo do eksploatacji złóż tytanu w Indiach.
Firtasz zdobył olbrzymi majątek pracując w ukraińskim przemyśle gazowym za rządów Janukowycza. Adwokaci Firtasza utrzymywali, że jego aresztowanie w Austrii w okresie kryzysu politycznego i zamętu na Ukrainie nastąpiło z powodów politycznych.
Oligarcha finansował m.in. Partię Regionów Janukowycza, ale zdystansował się od obalonego w lutym 2014 roku prezydenta.
Autor: tas\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: president.gov.ua