Ponad dwa tysiące nowych zakażonych we Włoszech. Dzieci wyjątkowo odporne

1403 mikolajewska
Izolowani Włosi śpiewają z balkonów. Fragment programu "Polska i Świat"
Źródło: TVN 24

We Włoszech w poniedziałkowy wieczór zakażenie koronawirusem dotyczyło 23 tysięcy osób. W ciągu doby zmarło ponad 300 osób. Za zdrowe uznano 414 - przekazała Obrona Cywilna w Rzymie.

Liczba zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2, które zmarły w rezultacie powikłań wzrosła od niedzieli z 1809 do 2158 osób. Kolejne 2400 osób zdiagnozowano jako nosicieli. Do tej pory w całym kraju wyzdrowiało 2749 chorych. Łączna liczba potwierdzonych przypadków wirusa od początku kryzysu we Włoszech to prawie 28 tysięcy.

Koronawirus - najważniejsze informacje. Raport tvn24.pl >>>

Rządowy komisarz do spraw kryzysu, szef Obrony Cywilnej Angelo Borrelli przyznał, że wciąż brakuje maseczek ochronnych. Zapowiedział, że wkrótce ruszy ich krajowa produkcja. - Otrzymuję zgłoszenia od bardzo wielu firm, które deklarują gotowość ich produkcji - dodał Borrelli.

Profesor Franco Locatelli z włoskiego Instytutu Zdrowia podczas konferencji prasowej podkreślił, że możliwe jest to, iż wirus będzie krążył przez kilka miesięcy. - Ale nikt nie ma niepodważalnych danych, by powiedzieć, ile to będzie trwało - zastrzegł. Tak skomentował hipotezy przytaczane przez brytyjską prasę o tym, że koronawirus utrzyma się co najmniej przez rok.

Locatelli mówił również o tym, że wśród osób zmarłych nie ma nikogo poniżej 30. roku życia. Ponadto zwrócił uwagę na wyjątkową odporność dzieci na koronawirusa i dodał, że te nieliczne, u których go potwierdzono, nie mają żadnych objawów.

Czytaj także: