Udało się uratować 49 osób porwanych przez gang Los Lobos w regionie górniczym w południowej prowincji Azuay - poinformowała armia Ekwadoru. Jak dodała, w czasie operacji ich odbicia, ponad 20 osób otworzyło ogień do żołnierzy.
- Uwolniono 49 obywateli, którzy byli ofiarami porwań na obszarach górniczych, a dwie osoby powiązane z tym przestępstwem aresztowano - podała ekwadorska policja w wiadomości opublikowanej w mediach społecznościowych. Akcja rozgrywała się w południowej prowincji Azuay.
Z wcześniejszego oświadczenia ekwadorskich sił bezpieczeństwa wynikało, że uratowano 46 osób, a pięć zostało znalezionych martwych, w tym cztery z nich zostały poćwiartowane - podała agencja Reutera.
Spirala przestępczości w Ekwadorze
Podczas operacji ponad 20 osób otworzyło ogień do żołnierzy - podała armia Ekwadoru. Dodała, że nikt nie został ranny.
Ekwador zmaga się ze spiralą brutalnej przestępczości. W związku z tym prezydent Daniel Noboa kilka razy ogłosił stan wyjątkowy, w ramach którego siły zbrojne patrolowały ulice i więzienia. Uznał także 22 gangi za grupy terrorystyczne.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Carlos Durán Araújo/EPA/PAP