Sekcja zwłok potwierdziła, że polskie małżeństwo z Palos Park w stanie Illinois, zostało zamordowane. John i Maria Granat zginęli od wielu uderzeń tępym narzędziem. Zabójstwo miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zarzut podwójnego morderstwa może usłyszeć bliski krewny ofiar.
John Granat (44 lata) i Maria Granat (42 lata) zginęli najprawdopodobniej tuż przed północą w sobotę. W niedzielę rano o 7.12 policja otrzymała telefon od kogoś, kto był w domu ofiar. Funkcjonariusze natychmiast pojechali pod wskazany adres, 81 St Court. Wiadomo, że na miejscu zastali mężczyznę, który wykonał telefon - został zabrany na przesłuchanie.
Śmierć od uderzeń tępym narzędziem
W poniedziałek przeprowadzono sekcję zwłok, która wykluczyła samobójstwo. Mężczyzna zmarł od wielu uderzeń tępym narzędziem. Podobne obrażenia miała jego żona. Obie ofiary miały poranione klatki piersiowe, ręce i twarze.
Z relacji sąsiadów wynika, że małżeństwo mieszkało w domu z ich nastoletnim synem. Pojawiły się też informacje, że mieszkał z nimi ojciec jednej z ofiar. Najprawdopodobniej to jedna z tych osób mogła popełnić zbrodnię i to ona zadzwoniła w niedzielę rano na policję.
- Policja przesłuchuje podejrzanego - powiedziała rzeczniczka szeryfa hrabstwa Cook, Liane Jackson. Dotychczas jednak nie postawiono nikomu oficjalnie zarzutów.
Spokojna okolica
Sąsiedzi podkreślają, że była to spokojna rodzina. Dzielnica, w której znajduje się ich dom, jest bardzo bezpieczna. Pod tym samym adresem zarejestrowane są dwie firmy: Granat Properties LLC oraz Home Improvement OF, Inc. Jeden z sąsiadów mówi, że John Granat prowadził firmę budowlaną.
Źródło: myfoxchicago.com, abclocal.go.com
Źródło zdjęcia głównego: TVN24