Rosja eksmituje polski konsulat

Rosja eksmituje polski konsulat
Rosja eksmituje polski konsulat
TVN24 Bines i Świat
Konsulat Genralny RP w PetersburguTVN24 Bines i Świat

Konsulat Generalny RP powinien opuścić zajmowany budynek przy ulicy 5. Sowietskiej 12/14 w Petersburgu. Tak zdecydował tamtejszy sąd – informuje rosyjska agencja TASS.

Sąd Arbitrażowy Petersburga i Obwodu Leningradzkiego przychylił się do pozwu państwowego przedsiębiorstwa, zajmującego się obsługą zagranicznych placówek dyplomatycznych.

Sędzia Daria Anriejewa, cytowana przez agencję TASS, uzasadniała, że pozwani muszą ponadto zapłacić 74 miliony rubli (ok. 1,1 mln dolarów) zaległego czynszu oraz pokryć koszty sądowe.

"Problem istnieje od kilku lat i wiedzą o nim dobrze zarówno Polacy, jak i rosyjskie MSZ. Za stosunki międzynarodowe odpowiada Federacja Rosyjska. Władze miasta Petersburga, na polecenie rosyjskiego MSZ, świadczą jedynie usługi. Polski konsulat swego czasu otrzymał budynek, który pozostał jednak własnością miasta Petersburga. Zgodnie z umową, za dzierżawę miała płacić strona polska, w przeciwnym wypadku – dług miała regulować Rosja. W praktyce wyszło tak, że nie płacił nikt" – napisał rosyjski portal dp.ru.

Rosyjski portal rbc cytuje wypowiedź dyrektora firmy Inpredservice Borysa Morozowa, który powiedział, że firma jest gotowa do porozumienia. Nie wiadomo jednak, jakie miałyby być warunki ewentualnej ugody.

Spór o konsulat

Postępowanie w tej sprawie toczyło się od 1 sierpnia przed Sądem Arbitrażowym Petersburga i Obwodu Leningradzkiego. Formalnie z pozwem wystąpiło przedsiębiorstwo państwowe Inpredserwis, które zajmuje się obsługą zagranicznych przedstawicielstw w mieście nad Newą. Zarząd Petersburga został przez sąd uznany za trzecią stronę w tym procesie.

W ubiegłym roku, we wrześniu i październiku, odbyły się dwa wstępne posiedzenia sądu, poświęcone kwestiom porządkowym.

Historyczna nieruchomość

Przedstawiciele Konsulatu Generalnego RP nie uczestniczyli w postępowaniu przed Sądem Arbitrażowym Petersburga i Obwodu Leningradzkiego, gdyż zgodnie z konwencją wiedeńską placówka dyplomatyczna nie ma zdolności do występowania przed sądem w charakterze pozwanego.

Spór dotyczył nieruchomości w historycznym centrum Petersburga. Są to dwa połączone ze sobą budynki o łącznej powierzchni 3 tys. metrów kwadratowych. Znajdują się w nich pomieszczenia Konsulatu Generalnego RP i Instytutu Polskiego, a także mieszkania pracowników.

Petersburskie władze utrzymywały, że Konsulat Generalny RP powinien płacić za czynsz od kwietnia 1993 roku, kiedy to - jak stwierdziły - Polska w trybie jednostronnym wypowiedziała umowę międzyrządową z 1983 roku o nieodpłatnym użytkowaniu nieruchomości zajmowanych przez dyplomatów. Władze Petersburga twierdziły też, że od 1993 roku bezskutecznie zabiegały o zawarcie ze stroną polską umowy dzierżawy.

Pozew złożony w Sądzie Arbitrażowym Petersburga i Obwodu Leningradzkiego obejmował roszczenie za trzy lata - taki jest maksymalny okres roszczeń finansowych w sytuacjach, gdy nie ma umowy. Lokalne media wyliczyły, że według stanu z 31 grudnia 2013 roku strona polska faktycznie powinna zapłacić 10,81 mln dolarów.

Historyczny spór

Sprawa konsulatu generalnego w Petersburgu jest elementem szerszego sporu Polski i Rosji o nieruchomości dyplomatyczne. O tym, że dysparytet w nieruchomościach dyplomatycznych jest problemem w stosunkach między Polską a Rosją, można było przeczytać w opublikowanej na początku 2014 roku odpowiedzi wiceminister spraw zagranicznych RP Henryki Mościckiej-Dendys na zapytanie posła Przemysława Wiplera (partia KORWiN, wtedy poseł niezrzeszony) "w sprawie nieruchomości w m.st. Warszawie przekazanych ZSRR w latach 70.".

Mościcka-Dendys wyjaśniła wówczas, że dysproporcja ta powstała w latach 70. XX w. wskutek wykonania przez Polskę i niewykonania przez stronę rosyjską porozumień międzyrządowych w 1974 roku, 1978 roku i z lat 1985/1986. Zobowiązywały one stronę rosyjską - na zasadzie wzajemności - do przekazania na rzecz RP nieruchomości na potrzeby polskich przedstawicielstw dyplomatyczno-konsularnych na terenie Rosji.

Autor: tas,kło/ja / Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: MSZ