W Tadżykistanie trwa pościg za wiceministrem obrony Abduhalimem Nazarzodą, oskarżonym o kierowanie atakami w Duszanbe i Wahdati. Tadżyckie MSW informuje o zatrzymaniu dwóch oficerów resortu. Rosyjska agencja RIA Nowosti komunikuje, że funkcjonariuszom poddał się brat wiceministra.
Pościg za zdymisjonowanym wicepremierem Abduhalimem Nazarzodim, który zbuntował się przeciwko władzom w Duszanbe, trwa od kilku dni.
Funkcjonariusze policji przeczesują teren w okolicy przełęczy Ramit w pobliżu Wahdati, gdzie mogli się ukryć ludzie 51-letniego generała Nazarzodiniego, oskarżonego o dokonanie zamachów na posterunki policji w Wahdati i zorganizowanie ataków na siły bezpieczeństwa na lotnisku w Duszanbe.
Do ataków doszło w piątek 4 września. Władze w Duszanbe podały, że w wyniku zamachów zginęło 17 osób: ośmiu policjantów i dziewięciu napastników. Sześciu zamachowców zostało zatrzymanych.
Według rosyjskiej agencji RIA Nowosti, po obydwu stronach konfliktu zginęło co najmniej 40 osób.
Rosyjskie media przypomniały, że zanim doszło do ataków, prezydent Tadżykistanu Emomali Rahmon poinformował, że "Nazarzodu został zwolniony ze stanowiska zastępcy ministra obrony z powodu popełnienia przestępstw".
Jakich konkretnie? Przywódca nie sprecyzował.
Poddał się brat wiceministra
Tadżyckie MSW przekazało komunikat o zatrzymaniu dwóch oficerów Ministerstwa Obrony, którzy "wiedzieli o przygotowanych zamachach, jednak nie uprzedzili o tym władz".
RIA Nowosti poinformowała, że funkcjonariuszom policji poddał się 43-letni brat Nazarzodiego, który należał do grupy dowodzonych przez niego rebeliantów.
"Sytuacja w Duszanbe i Wahdati jest pod kontrolą. Schwytanie terrorystów to kwestia najbliższych dni" - przekazało w komunikacie tadżyckie MSW.
Abduhalim Nazarzoda jest byłym dowódcą islamskich grup opozycyjnych i członkiem zakazanej Islamskiej Partii Odrodzenia Tadżykistanu.
W rządzie znalazł się w 1997 r. Powodem było porozumienie między tadżyckim rządem a opozycją po zakończonej pięcioletniej wojnie domowej.
RIA Nowosti informuje, że grupa zwolenników generała, ukrywających się w okolicy przełęczy Ramit liczy ponad sto osób, w większości byłych wojskowych.
"Mieszkańcy Ramitu i okolic są znani z poparcia zjednoczonej opozycji, walczącej przeciwko władzom w Duszanbe w czasie wojny domowej w latach 1992-1997" - relacjonuje rosyjska agencja.
Autor: tas/tr / Źródło: RIA Nowosti, Radio Swoboda
Źródło zdjęcia głównego: Reuters TV