Trzej zamachowcy, którzy tydzień temu zaatakowali w Londynie, próbowali wypożyczyć znacznie większą, 7,5-tonową ciężarówkę, ale im się nie udało - poinformowała brytyjska policja. Brytyjskie media donoszą, że gdyby zamachowcy zrealizowali swój plan w całości, ofiar byłoby znacznie więcej. Policja opublikowała szereg zdjęć ze śledztwa i zaapelowała o pomoc w sprawie charakterystycznych różowych noży wykorzystanych w zamachu.
Policja podała dokładny rozkład wydarzeń poprzedzających atak w Londynie 3 czerwca.
Poinformowała, że tego dnia rano jeden zamachowców - 27-letni Khuram Shazad Butt - próbował przez internet wynająć 7,5-tonową ciężarówkę, ale nie opłacił jej i rezerwacja przepadła. Po południu wynajął jednak białego busa dostawczego marki Renault. Zarezerwował go przez aktywowany chwilę wcześniej telefon o godzinie 17.47, zaznaczył datę oddania na niedzielę o godzinie 10.
Około godziny 18.30 trzej mężczyźni pojechali czerwonym oplem corsa do Romford w Londynie, by odebrać busa. O godzinie 19.17 przyjechali do Barking w Londynie do domu jednego z zamachowców, Youseffa Zaghby. Po 20 minutach spędzonych w mieszkaniu ruszyli busem w kierunku centrum stolicy.
O godzinie 21.58 terroryści po raz pierwszy wjechali na Most Londyński i przejechali nim z północny na południe. Potem zawrócili, wjechali na most ponownie, a na końcu znów zawrócili. Kiedy jechali w kierunku południowym, wjechali na chodnik i potrącali ludzi.
O godzinie 22.07 rozbili samochód na balustradzie mostu i porzucili go. Uzbrojeni w noże ruszyli w kierunku Borough Market, gdzie zaatakowali kilka osób. Pierwszy sygnał o zamachu policja dostała o godzinie 22.08, osiem minut później funkcjonariusze stanęli oko w oko z napastnikami. W sumie ośmiu policjantów strzeliło do trzech zamachowców 46 razy.
Fałszywe pasy samobójcze
Policja zbadała wnętrze samochodu terrorystów. Znaleziono tam między innymi 13 butelek po winie wypełnionych najprawdopodobniej substancją łatwopalną, lampę lutowniczą, kilka krzeseł biurowych i walizkę (policja uważa, że terroryści rodzinom powiedzieli, iż będą robić przeprowadzkę), torby ze żwirem (policja uważa, że chcieli dociążyć w ten sposób samochód).
"Wszyscy trzej mężczyźni nosili fałszywe pasy samobójcze złożone z plastikowych butelek z wodą przyczepionych szarą taśmą klejącą" - poinformowała policja.
Londyńska policja poinformowała, że dotychczas zatrzymała w toku śledztwa 18 osób, z których pięć jest nadal w areszcie. Przeszukano 12 domów w Barking i Ilford. W jednym z nich - wynajmowanym przez zamachowca Rachida Redouane'a od kwietnia - znaleziono: egzemplarz Koranu przetłumaczony na język angielski i pozostawiony otwarty na stronie o męczeństwie, rozrzucone na podłodze fragmenty szarej tkaniny dresowej, sześć półlitrowych butelek wody, dwie pięciolitrowe baniaki z substancją o zapachu przypominającym benzynę, butelka rozpałki w płynie, kilka sztuk szarej i srebrnej taśmy klejącej, paski, pocztę, kartę bankową i dokumenty Redouane'a.
Policja twierdzi, że to mieszkanie zamachowcy wykorzystali na "dziuplę", w której przygotowywali zamach.
Różowy nóż
Policja w sobotę opublikowała także zdjęcia jednego z "charakterystycznych różowych noży wykorzystanych w czasie ataku". Ceramiczne noże z około 30-centymetrowym ostrzem znaleziono obok ciał zamachowców. Mają napis "Ernesto".
Napastnicy owinęli rękojeść taśmą klejącą, a Butt dodatkowo przymocował nóż do swojego nadgarstka skórzanym paskiem. - Musimy dowiedzieć się więcej o tych niezwykłych nożach. Skąd one są? Gdzie napastnicy mogli je kupić? - powiedział Dean Haydon, szef jednostki antyterrorystycznej londyńskiej policji.
Zaapelował o pomoc do osób, które mają takie noże, albo widziały je gdzieś w sklepie.
Zamach w Londynie
3 czerwca wieczorem trzej terroryści wjechali samochodem w ludzi na moście London Bridge w centrum Londynu, a następnie zaatakowali nożami londyńczyków w pobliżu targu Borough Market. Do ataku doszło kilka minut po finale Ligii Mistrzów, w dzielnicy, gdzie w wielu barach i pubach goście śledzili rozgrywki.
W zamachu zginęło 8 osób: trzech Francuzów, dwie Australijki, Kanadyjka, Hiszpan i Brytyjczyk.
W zamachu rany odniosło 50 osób, z czego 4 policjantów. Według źródeł medycznych szpitalach przebywa 29 osób, 10 z nich znajduje się w stanie krytycznym.
Wszyscy trzej sprawcy zostali zastrzeleni przez policję. Do zamachu przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.
Autor: pk\mtom / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: LONDON METROPOLITAN POLICE