Roman Polański prawdopodobnie jeszcze w poniedziałek wyjdzie ze szpitala w Zurychu. Taką nadzieję ma przynajmniej jego francuski adwokat Herve Temime.
Roman Polański trafił do szpitala w ubiegły piątek. Trafił tam wprost z aresztu, gdzie przebywa od niemal miesiąca.
Temime potwierdził, że Polański przeszedł w szpitalu badania. Nie wyjaśnił jednak, dlaczego reżyser został hospitalizowany. Szwajcarski dziennik "Blick" napisał w sobotę, że Polański cierpiał na bóle brzucha.
- Nie ma powodu do paniki - zapewnił Temime. Dodał jednak, że Polański nie jest w najlepszej formie. - On ma 76 lat - przypomniał.
Aresztowany po latach
Roman Polański został zatrzymany 26 września na lotnisku w Zurychu w Szwajcarii. Reżyser przyleciał na festiwal filmowy, na którym miał odebrać nagrodę za całokształt twórczości.
Polański trafił do aresztu ekstradycyjnego na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku. Oskarżany jest o uprawianie seksu z nieletnią.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24